Poseł Marcin Horała w poniedziałek rano w programie "Graffiti" Polsat News mówił o głębokim spadku ściągalności podatku VAT w latach 2007-2015, czyli za rządów PO-PSL. - Tu są i kwestie karne, prokuratorskie, służby skarbowe i legislacja - stwierdził.
Horała podkreślił, że w tym okresie Polska pod względem ściągalności VAT spadła z drugiej na dwudziestą pozycję w Europie. Poseł ocenił, że w doszło wtedy do "wielonarządowej niewydolności państwa.
Poseł PiS powiedział, że była wtedy "jedna osoba, która w tych latach miała wpływ na wszystkie te sfery i była osobą realnie rządzącą, decydującą w państwie". - Ponosi odpowiedzialność za szeroko pojęty stan tego państwa - podkreślił.
Zapytany, czy oznacza to, że zamierza ściągnąć przed komisję Donalda Tuska, wyjaśnił, że będzie to decyzja całej komisji. - Kolejne zeznania, kolejne dokumenty bardzo uprawdopodobniają jego wezwania - zaznaczył Marcin Horała.
W poniedziałek 10 grudnia przed komisją ds. VAT stanie Jan Vincent Rostowski, minister finansów w latach 2007-2013. Według Marcina Horały Rostowski mógł dopuścić się przestępstwa urzędniczego w związku z procesem stanowienia prawa w zakresie podatku VAT.
Na to, że Rostowski "zamontował w strukturze Ministerstwa Finansów panią, która jednocześnie była pracownikiem dużej firmy doradztwa podatkowego" według Horały miały wskazywać zeznania byłej wiceminister finansów Elżbiety Chojny-Duch przed komisją śledczą.
Komisja ds. VAT została powołana w lipcu. Ma zająć się problemem ściągalności podatku za rządów PO-PSL. Według obecnie rządzących w latach 2007-2015 luka VAT wyniosła co najmniej 250 mld zł.
Donald Tusk stanął już przez komisją śledczą powołaną przez Prawo i Sprawiedliwość. 5 listopada, tuż po wyborach samorządowych stawił się przez komisją ds. Amber Gold, ale przesłuchanie zmieniło się w spektakl polityczny, a politykom PiS nie udało się wykazać jego osobistej odpowiedzialności za aferę Amber Gold.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl