Minister energii zapewniał, żerząd zrekompensuje użytkownikom wzrost cen energii, który w przyszłym roku wydaje się nie do uniknięcia. Szczegóły dopłat nie zostały jeszcze przedstawione, ale prawdopodobnie będą one obowiązywały przez określony czas.
Ograniczenie jest uzasadnione przede wszystkim kwestiami finansowymi. Dopłaty wynieść mogą kilka miliardów złotych, więc trudno zakładać, by Ministerstwo Finansów było skłonne brać takie zobowiązanie na czas nieoznaczony.
Ponadto szefostwo Ministerstwa Energii jest przekonane, że tenskok cen prądu jest chwilowy i za jakiś czas one spadną. Zniknie wtedy konieczność wypłacania rekompensaty.
- To ma być mechanizm łagodzący ten chwilowy szok. Z naszych analiz wynika, że ceny uprawnień do emisji CO2 powinny spaść – powiedział w rozmowie z RMF FM jeden z wiceministrów.
Kolejny problem to prawo unijne. Bruksela mogłaby uznać stałe dopłaty za pomoc publiczną dla koncernów energetycznych i cały mechanizm mógłby zostać zablokowany.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl