Projekt Ministerstwa Sprawiedliwości zakłada m.in., że główny wykonawca mógłby otrzymać pieniądze za skończoną budowę dopiero po udokumentowaniu, że zapłacił podwykonawcom.
- Chcemy zaproponować rozwiązania, które raz na zawsze ukrócą bezkarność i oszukańcze praktyki, które mają miejsce w stosunku do podwykonawców robót budowlanych i robót drogowych w Polsce - mówił minister Ziobro na poniedziałkowej konferencji.
Zdaniem przedstawicieli resortu, sprawy w sądach administracyjnych pomiędzy konsorcjami budowlanymi a firmami podwykonawczymi ciągną się latami. Aby skrócić ten czas, ministerstwo chce wprowadzenia szybkiego trybu, w którym Inspektor Nadzoru Budowlanego będzie sprawdzał zgodność wykonania prac z zapisami umowy.
- Będzie wydawał tzw. zaświadczenie drogowe, które następnie będzie podstawą do orzekania przez sądy - tłumaczy Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości. - Będzie to procedura wolna od jakichkolwiek kosztów oraz kruczków prawnych.
Resort chce też powołać Komisję Inwestycji Drogowych, której podstawowym zadaniem będzie rozpatrywanie odwołań od wydanych "zaświadczeń drogowych".
Ostatnia z planowanych zmian to nowelizacja kodeksu karnego. - Mamy nowe typy przestępstw w takiej postaci, że ten, kto uzależnia wypłatę wynagrodzenia lub części wynagrodzenia za wykonaną usługę od okoliczności nieprzewidzianych w umowie, będzie podlegał karze pozbawienia wolności do lat dwóch - zapowiada Warchoł.
Zdaniem resortu, proponowane zmiany mają chronić małych i średnich przedsiębiorców. - Zadaniem państwa jest chronić uczciwych przedsiębiorców, chronić uczciwe reguły gry w obszarze gospodarczym - mówił Zbigniew Ziobro.