Gazprom wyraził zdziwienie słowami pełnomocnika rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotra Naimskiego, który powiedział w poniedziałek agencji Reutera, że Polska nie planuje odnowić długoterminowej umowy na dostawy gazu po wygaśnięciu obecnej w 2022 r.
- Będziemy zmierzać do sytuacji, w której długoterminowy kontrakt staje się kwestią przeszłości. Jeśli cena rosyjskiego gazu będzie wystarczająco konkurencyjna, nie wykluczamy zakupu, ale zdecydowanie nie w ramach długoterminowego kontraktu - oświadczył na szczycie poświęconym inwestycjom w Europie Wschodniej w warszawskim biurze agencji Naimski, który jest sekretarzem stanu w KPRM.
We wtorek na konferencji prasowej w Moskwie wiceprezes Gazpromu Aleksandr Miedwiediew oznajmił, że znana jest mu ta deklaracja, ale że jest nią zdziwiony. *- *Każdemu oczywiście wolno wybierać, jak będzie kupował gaz i zabezpieczał konkurencyjność gospodarki - mówił. - Ale chcę przypomnieć, że całkiem niedawno dostawy zostały na prośbę Polski zwiększone.
- Poza tym znaczna część terytorium Polski dotychczas nie została zgazyfikowana i prowadziliśmy swego czasu rozmowy z polskimi kolegami, w jaki sposób zabezpieczyć potrzeby związane z brakiem gazu w dużej części kraju - dodał.
Miedwiediew zastrzegł, że obecny kontrakt jest realizowany i surowiec jest dostarczany zgodnie z jego warunkami.
- Dużo mówiło się o tym, że amerykański gaz skroplony LNG to panaceum na gaz rosyjski - oświadczył wiceszef Gazpromu. - Dużo było wrzawy wokół wypłynięcia amerykańskiego tankowca do Europy (...). Jednak amerykański tankowiec "pooddychawszy powietrzem cenowym w Europie, odpłynął z Portugalii w inne miejsce" - powiedział, sugerując, że dla USA eksport LNG do Europy jest nieopłacalny.
Stojąca na czele eksportowego ramienia koncernu - spółki Gazprom Eksport - Jelena Burmistrowa oświadczyła z kolei, że "politycy zmieniają się bardzo często, a obywatele będą podejmować decyzję kierując się zasadą gospodarczej racjonalności". Wyraziła opinię, że logistyka i geografia dostaw z Rosji zawsze będzie konkurencyjna.
Odnosząc się do kwestii postępowania arbitrażowego zainicjowanego przez stronę polską, Miedwiediew powiedział, że "jego rozpoczęcie nie oznacza przerwania rozmów". - Jeśli mnie zapytacie, czy istnieje możliwość niearbitrażowego uregulowania kwestii cenowej, to ja odpowiem, że istnieje - dodał.
PGNiG złożyło 1 lutego 2016 r. pozew przeciw spółkom Gazprom i Gazprom Export w postępowaniu przed Trybunałem Arbitrażowym z siedzibą w Sztokholmie. Chodzi o ceny gazu w kontrakcie długoterminowym. Jak wyjaśniała gazowa spółka, prowadzone przez nią działania mają na celu "dostosowanie kontraktu długoterminowego z 1996 r. do sytuacji na europejskim rynku gazu ziemnego".
arch.