W Polsce poprawia się dostęp do internetu. W 2014 roku długość sieci wzrosła o 15 proc. - do 315 tys. km, przybyło też węzłów światłowodowych. W związku z tym dostęp do sieci o prędkości min. 30 Mb/s ma ponad 30 proc. budynków w miejscowościach powyżej 5 tys. mieszkańców. Zmniejsza się także liczba miejsc, w których żaden operator nie zadeklarował zasięgu sieci. W tym roku skończą się duże inwestycje związane z budową sieci regionalnych i budową sieci ostatniej mili prowadzone przez operatorów przy współudziale środków z UE. Na przyszły rok zaplanowano kolejne inwestycje.
- Jeśli chodzi stan o infrastruktury telekomunikacyjnej w Polsce na koniec 2014 roku, to mamy się czym chwalić. Widać inwestycje, które zostały wykonane, przez przedsiębiorców prywatnych z własnych i europejskich środków. Na koniec 2014 roku mieliśmy 315 tys. km sieci światłowodowych – o 15 proc. więcej niż w 2013 roku, kiedy było ich 272 tys. km – mówi Magdalena Gaj, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej.
Z „Raportu pokrycia Polski infrastrukturą telekomunikacyjną w 2014 r.” przygotowanego przez UKE wynika, że przybywa też węzłów światłowodowych. Dane zebrane z 10,3 tys. miejscowości wskazują, że występuje w nich 90 tys. węzłów, co oznacza wzrost o 33 proc. względem 2013 roku.
W całym kraju zlokalizowano też 8,7 tys. budynków przygotowanych do świadczenia kolokacji urządzeń telekomunikacyjnych – najwięcej w województwach śląskim, mazowieckim i dolnośląskim. Dla porównania, na koniec 2013 roku było ich 7,5 tys.
– W niewielkich miejscowościach, do tysiąca budynków, około 10 proc. gospodarstw domowych objętych jest szybką siecią, czyli o prędkości minimum 30 Mb/s. W większych miejscowościach, powyżej tysiąca budynków, ponad 35 proc. gospodarstw domowych objętych jest zasięgiem tej sieci – wskazuje prezes UKE.
Spada też liczba miejscowości, gdzie żaden operator nie zadeklarował dostępu do sieci stacjonarnych i radiowych. Z danych urzędu wynika, że jest ich mniej o 2,5 proc., z czego 99 proc. to miejscowości najmniejsze, z liczbą mieszkańców nieprzekraczającą 100 osób. To nie więcej niż 8 proc. miejscowości w skali kraju. Prezes UKE wyjaśnia, że często są to pojedyncze kolonie czy leśniczówki. Na wyraźnie niższym poziomie w porównaniu z resztą kraju pozostają dwa województwa ze ściany wschodniej – podkarpackie i świętokrzyskie.
- Warto podkreślić, że są to informacje od przedsiębiorców, którzy zadeklarowali posiadanie infrastruktury. W małych miejscach często działają lokalni przedsiębiorcy, którzy nawet nie wiedzą, że mają obowiązek sprawozdawczy. Więc nie wszyscy informują nas o stanie infrastruktury telekomunikacyjnej. Myślę, że ta liczba punktów na mapie, gdzie zupełnie nie ma dostępu do sieci telekomunikacyjnej, może być co najmniej o połowę mniejsza – ocenia Magdalena Gaj.
Polska – jak podkreśla prezes UKE – wciąż jest wielkim placem budowy infrastruktury telekomunikacyjnej. W tym roku skończą się duże projekty budowy sieci regionalnych oraz współfinansowane z poprzedniej perspektywy UE projekty budowy sieci ostatniej mili prowadzone przez operatorów. Po zakończeniu projektów realizowanych w ramach działań 8.4 PO IG i 2.1 PO RPW dostęp szerokopasmowy ma uzyskać ponad 280 tys. gospodarstw domowych, z czego ponad 200 tys. w sieciach NGA. W perspektywie na lata 2007–2013 na tego typu inwestycje UE przekazała 1 mld euro. Część inwestycji zostało też wykonanych z własnych środków przedsiębiorców.
– Impulsem do inwestycji było uwolnienie w 2014 roku 76 obszarów gminnych spod regulacji. Operatorzy poczynili inwestycje w światłowody, a operatorzy mobilni – w rozbudowę sieci. Po przetargu przeprowadzonym przez UKE na częstotliwości z zakresu 1800 MHz był wielki boom inwestycyjny i podobnego spodziewamy się w 2016 roku na skutek zobowiązań inwestycyjnych, które zostaną nałożone. Wstępnie blisko 90 proc. gmin w Polsce zostanie objętych inwestycjami – zapowiada Magdalena Gaj.
Duże znaczenie mają środki europejskie na lata 2014–2020. Na dostęp do szerokopasmowego internetu przeznaczone zostanie 1 mld euro.