Doszlo do ugody pomiedzy sztabem Krzaklewskiego a pozwanym Ryszardem Kaliszem Doszło do ugody pomiędzy sztabem Krzaklewskiego a pozwanym Ryszardem Kaliszem Doszło do ugody pomiędzy sztabem wyborczym Mariana Krzaklewskiego i szefem tego sztabu, Wiesławem Walendziakiem, a pozwanym przez nich za pomówienie Ryszardem Kaliszem, szefem sztabu wyborczego Aleksandra Kwaśniewskiego. Obrońca pozwanego mecenas Andrzej Sandomierski zaproponował powodom odstąpienie od procesu, w zamian za co jego klient oświadczy publicznie, iż nie twierdził i nadal nie twierdzi, jakoby Wiesław Walendziak wydawał polecenia Urzędowi Ochrony Państwa. Ryszard Kalisz twierdzi, że zadawał jedynie pytania. Kalisz kilka dni temu w związku z procesem lustracyjnym Aleksandra Kwaśniewskiego zwrócił się publicznie do premiera z pytaniami, czy wie, kto teraz wydaje polecenia szefom UOP-u, kto ma dostęp do materiałów urzędu i czy tą osobą jest Wiesław Walendziak. Powodzi, poza przeprosinami za pomówienie, żądają symbolicznej złotówki tytułem
odszkodowania dlakomitetu Krzaklewskiego i wpłacenia 5-ciu tysięcy złotych na rzecz Caritas Polskiej.