1,5 mld dolarów wydał polski rząd na subsydiowanie paliw kopalnych. Za te pieniądze można wybudować 34 nowe szpitale, płacić wynagrodzenie 30 tysiącom lekarzy rocznie albo sfinansować ponad 57 tysięcy pensji nauczycielskich - wylicza organizacja Health and Environment Alliance. Nasz kraj nie jest wyjątkiem. Rządy na całym świecie wydają miliardy na niszczenie zdrowia obywateli - alarmuje HEAL.
Każdego roku spalanie surowców kopalnych skraca życie około 6,5 miliona ludzi - czytamy w raporcie. W jaki sposób? Przyczynia się do infekcji dróg oddechowych, wylewów, zawałów, przewlekłych chorób płuc i raka.
Raport "Ukryte koszty: jak obcięcie dotacji na wydobycie paliw kopalnych poprawi zdrowie obywateli" porównuje wysokość subwencji dla paliw kopalnych z kosztami opieki zdrowotnej potrzebnej w związku z chorobami wywoływanymi przez zanieczyszczenia powietrza, wody i gleby. To pierwsze tego typu zestawienie. Wnioski? Niewesołe.
W krajach grupy G20 średnie koszty zdrowotne powstałe wskutek wydobywania paliw kopalnych są ponad sześciokrotnie większe od samych dotacji: 2 758 mld dol. wobec 444 mld dol. Przykład. W Wielkiej Brytanii wydatki na opiekę zdrowotną, które powstają w wyniku zanieczyszczania powietrza przez sektor energetyczny, wynoszą niemal pięć razy więcej niż dotacje dla tego przemysłu. Czyli na 6,5 mld dol. subwencji przypada także 30,7 mld dol. na koszty opieki zdrowotnej. Kolejny przykład - Chiny. Tam koszty zdrowotne zanieczyszczenia powietrza wyliczono na 1 785 mld dol. Czyli ponad 18 razy więcej niż podatnicy oddają dostawcom węgla, gazu i ropy naftowej.
Polska na węglu stoi
W raporcie oberwało się także Polsce. 80 proc. prądu w naszym kraju jest produkowane w elektrowniach węglowych. Do tego dochodzi ogrzewanie domów. Trzy czwarte domów ogrzewanych węglem w Europie stoi właśnie w Polsce. Przeciętna polska rodzina spala rocznie trzy tony "czarnego złota" emitując 8,5 tony dwutlenku węgla.
W 1990 r. i w 2003 r. subsydia dla przemysłu węglowego sięgnęły 2 proc. PKB - wyliczają autorzy raportu. Dwie trzecie wsparcia od 1990 ro 2012 r. przekazaliśmy węglowi wszyscy. W rachunkach za prąd. Koszty związane z przedwczesnymi zgonami związanymi z zanieczyszczeniem powietrza oszacowano na ponad 39 mld dolarów. To szacunek na podstawie danych Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Wyższe koszty w Unii Europejskiej mają tylko Niemcy.
- Tak duże uzależnienie polskiej energetyki od węgla stanowi olbrzymie obciążenie dla zdrowia naszej populacji - mówi cytowany w raporcie Michał Krzyżanowski z King's College London. - Jak pokazuje raport, choroby sercowo-naczyniowe i oddechowe spowodowane zanieczyszczeniem powietrza powodują ogromne koszty dla gospodarki, sięgając 13 proc. PKB w Polsce. Jako epidemiolog badający skutki zanieczyszczenia powietrza, czuję się zobowiązany do żądania skutecznego działania polskiego rządu w celu ograniczenia emisji substancji szkodliwych do atmosfery, zwłaszcza ze spalania węgla w gospodarstwach domowych - dodaje.
Bez echa
Zapytaliśmy w polskim oddziale HEAL, czy raport wywołał odzew ze strony rządowej. - Niestety, w Polsce nasze spostrzeżenia przeszły bez echa. Może dlatego, że na razie raport dostępny jest tylko po angielsku. Na jesieni chcemy opublikować polską wersję, może wtedy zainteresuje naszą administrację - mówi Marlena Kropidłowska, specjalistka ds. jakości powietrza.
Zaznacza jednocześnie, że nie jest to zaskakujące. - Poprzednie rządy nie były jakoś szczególnie proekologiczne, ale obecny jasno pokazuje, że to węgiel jest najważniejszy. Pokazują to kolejne nowelizacje ustawy o odnawialnych źródłach energii i każda następna jest gorsza albo przynajmniej bardziej komplikująca i tak już bardzo zawiłe przepisy. W efekcie cała branża działa w dużej niepewności, bo prawo zmienia się co pół roku, a inwestorzy potrzebują jakiejkolwiek stabilności. Rząd otwarcie dotuje węgiel, planuje budowę nowych bloków węglowych, nowych odkrywek. A węgiel to technologia z XIX w., cały świat od niej odchodzi. Nawet Chiny, które były dotąd największym trucicielem świata, coraz więcej inwestują w OZE - zauważa.
Zresztą Polska nie pierwszy raz pojawia się kontekście dotowania węgla. W maju nasz kraj zajął niechlubne pierwsze miejsce w zestawieniu państw, które w najbardziej szkodliwy sposób wspierają paliwa kopalne. Organizacja Climate Action Network Europe "nagrodziła" Polskę w kategorii "Zabójcze Subsydia". Opisywaliśmy to w money.pl.
- W Polsce nadal brakuje kompleksowych działań systemowych. Dlatego musimy się przygotować, że zimą znów będziemy mieć problem ze smogiem. Poszczególne miasta i województwa podejmują uchwały antysmogowe, są programy wymiany pieców, PGG podjęła decyzję, że nie będzie sprzedawać odpadów węglowych do ogrzewania domów. Ale to wciąż mało - komentuje Marlena Kropidłowska.
- Pamiętajmy też, że spalanie węgla skutkuje nie tylko zanieczyszczeniem powietrza. Ale także powoduje zmianę klimatu. Nawałnice, które mieliśmy w tym tygodniu, możemy z bardzo wysokim prawdopodobieństwem uznać za jej efekt. To nie jest tak, że po prostu robi się cieplej. Gwałtowne burze, fale upałów, powodzie, to są właśnie objawy zmiany klimatu, a jedną z ich przyczyn jest właśnie spalanie węgla - dodaje.