Dowódca GROM-u pułkownik Roman Polko wraca z Iraku do kraju. Poinformował o tym w rozmowie z Infromacyjną Agencją Radiową rzecznik Sztabu Generalnego Wojska Polskiego pułkownik Zdzisław Gnatowski.
"Pułkownik Roman Polko wykonał swoje podstawowe zadania i w planowanym terminie wraca do kraju" - powiedział IAR Zdzisław Gnatowski. Dodał, że Roman Polko był oficerem koordynującym przygotowanie naszego kontyngentu w rejonie Zatoki Perskiej. Rzecznik Sztabu Generalnego zaznaczył, że dowódca GROM-u wykonał wszystkie sprawy związane z funkcjonowaniem jednostki, zwłaszacza związane z utworzeniem i przygotowaniem do działań bojowych zespołu szturmowego.
Pułkownik Gnatowski zaprzeczył, że powrót Romana Polko miał związek ze zdjęciem, które tydzień temu ukazało się w prasie. Zdjęcia przedstawiały komandosów GROM-u obok amerykańskich żołnierzy w Um Kasr. Szef MON wyraził niezadowolenie z ujawnienia okoliczności działania jednostki i z faktu, że na jednym ze zdjęć płk Polko wystąpił przy amerykańskiej fladze.
Zgodnie z decyzją prezydenta polskie wojska zostaną w rejonie Zatoki Perskiej co najmniej do 15 września.