Rada Polityki Pieniężnej, która w środę obniżyła stopy procentowe o 50 pkt bazowych i zmieniła nastawienie na łagodne, oceniła, że inflacja może być niższa niż wcześniej oczekiwano.
"U podstaw decyzji Rady o obniżeniu stóp procentowych legła ocena, że bilans ryzyk dla przyszłej inflacji uległ zmianie w kierunku niższej inflacji" - napisała Rada w komunikacie.
W opinii członków Rady w najbliższych miesiącach inflacja znajdzie się poniżej poziomu celu inflacyjnego 2,5 proc.
Ponadto Rada uznała, że wzrost PKB w II kw. tego roku prawdopodobnie nie uległ istotnemu przyspieszeniu wobec I kwartału, gdy wyniósł 2,1 proc.
"Dane napływające w najbliższych miesiącach powinny umożliwić lepszą ocenę skali oczekiwanej poprawy aktywności gospodarczej i w konsekwencji określić, jaka powinna być skala i okres dostosowania w polityce pieniężnej" - dodano w komunikacie RPP.
NASTAWIENIE ŁAGODNE NIE OZNACZA AUTOMATYCZNYCH OBNIŻEK
Prezes NBP Leszek Balcerowicz uważa, że bilans ryzyk dla przyszłej inflacji może się zmieniać między posiedzeniami. Prezes powiedział też, że nastawienie łagodne w polityce pieniężnej nie oznacza w żadnej mierze zapowiedzi automatycznych obniżek stóp proc.
"Ocena bilansu ryzyk może ulegać zmianie między posiedzeniami" - powiedział prezes NBP na konferencji prasowej po posiedzeniu RPP.
"Nastawienie łagodne w polityce pieniężnej nie oznacza w żadnej mierze zapowiedzi automatycznych obniżek stóp proc." - powiedział prezes.
SPOWOLNIENIE GOSPODARKI PRZEJŚCIOWE
Zdaniem prezesa NBP, spowolnienie gospodarcze w I kwartale 2005 powinno być przejściowe.
"Nie widzimy podstaw, by twierdzić, że to co pokazały dane GUS za pierwszy kwartał jest trwałą tendencją. Nie mamy przesłanek, aby rewidować w dół szacunki potencjalnego wzrostu dla Polski" - powiedział Balcerowicz.
"Dane GUS są różnorakie, ale z niektórych można wywnioskować, że ożywienie jest w toku" - dodał.
Dane GUS o dynamice PKB w I kwartale 2005, zwłaszcza słabsze od oczekiwań dane o dynamice inwestycji, zaskoczyły ekonomistów.
Według tych danych PKB wzrósł w I kwartale 2005 roku o 2,1 proc. wobec oczekiwanych około 3,0 proc., a inwestycje w tym czasie wzrosły zaledwie o 1,0 proc. po 7,4 proc. wzrostu w ostatnim kwartale roku ubiegłego.
"Dane ekonomiczne, które napłynęły (...) wskazują, że tempo wzrostu gospodarczego w 2005 roku może być istotnie niższe niż oczekiwano. Obserwowane spowolnienie wzrostu gospodarczego ma prawdopodobnie charakter przejściowy. Trudno jest jednak obecnie ocenić, jak długo potrwa okres niższego wzrostu" - napisała w komunikacie Rada.