Elektrim uważa, że DT nie wykona opcji kupna PTC
Prezes Elektrimu Piotr Nurowski uważa, Deutsche Telekom nie skorzysta z opcji kupna udziałów Polskiej Telefonii Cyfrowej (PTC).
"Stoimy na stanowisku i jest to sprawa ewidentna dla nas, że zasada call option ze strony Deutsche Telekom jest dzisiaj niezasadna" - powiedział Nurowski na poniedziałkowej konferencji prasowej.
Nurowski, który jest również przewodniczącym rady nadzorczej PTC dodał, że wyrok trybunału wiedeńskiego i zmiany dokonane w Krajowym Rejestrze Sądowym wpisujące Elektrim jako bezpośredniego udziałowca w PTC, są skuteczne prawnie.
Nurowski powiedział, że jest zaniepokojony oraz zbulwersowany stylem i formą oświadczeń przedstawicieli Elektrim Telekomunikacja.
"Pan Philippe Houdouin, obywatel francuski używa sformułowania ultymatywnego, na pograniczu szantażu, cytuję: +jeżeli Sąd Rejestrowy, nie dokona zmiany zapisu w rejestrze przywracając poprzedni stan, będzie to oczywisty dowód na niewydolne funkcjonowanie polskich instytucji sądowych+" - powiedział Nurowski.
"Na arbitraż w Wiedniu wszystkie strony wyraziły zgodę w 1999 roku. (...) Jako udziałowiec nie poddamy się żadnym naciskom" - dodał.
Nurowski powiedział, że Elektrim ustosunkował się do wniosku Alstomu o upadłość Elektrimu.
"Sprawa jest dyskusyjna, bo Elektrim nie jest bezpośrednim dłużnikiem Alstomu, a jedynie gwarantem. Sprawa nakazu zapłaty jest przedmiotem innego toczącego się postępowania sądowego" - powiedział Nurowski.
Dodał, że wie o kolejnym wniosku o upadłość Elektrimu złożonym przez obligatariuszy, ale spółka jeszcze go nie otrzymała.
"Zdaniem Elektrimu nie było naruszenia umowy restrukturyzacyjnej z obligatariuszami" - powiedział Nurowski.
Szef Elektrimu nie chciał się wypowiadać o ewentualnej sprzedaży udziałów PTC przez Elektrim.
"Na razie chcemy, żeby spółka funkcjonowała normalnie. (...) Jeżeli obie strony będą zainteresowane to myślę, że będzie taka możliwość, żebyśmy doszli do dyskusji jako udziałowcy w spółce. To jest sprawa przyszłości. Dzisiaj proponuję, żeby o tym nie mówić i takich sygnałów z naszej strony nie ma i ze strony DT też nie" - powiedział Nurowski.
Dyrektor generalny PTC Tadeusz Kubiak powiedział, że sytuacja w PTC jest normalna.
"Zarząd pracował cały weekend, zapoznawaliśmy się z sytuacją w spółce. Chcielibyśmy dać sygnał na zewnątrz, że firma jest stabilna i kontynuujemy normalną działalność operacyjną, że wszystko odbywa się w miarę normalnie" - powiedział Kubiak.
"Zawirowania ostatniego tygodnia to bardzo niewiele w dziewięcioletniej historii spółki" - dodał Kubiak.
Szef PTC zadeklarował, że zarząd chciałby doprowadzić w krótkim terminie do normalizacji sytuacji finansowej w relacjach z bankami i partnerami biznesowymi.
Kubiak powiedział, że w długoterminowej strategii PTC mieści się przetarg na UMTS.
"Niebawem prawdopodobnie zostanie rozstrzygnięta sprawa częstotliwości na UMTS i resztówki na GSM i oczywiście, że PTC bierze udział w tym przetargu" - powiedział Kubiak.
Od ponad tygodnia w PTC trwa konflikt pomiędzy udziałowcami, spółka ma dwa zarządy, jeden popierany przez francuski Vivendi, a drugi wybrany głosami Elektrimu i Deutsche Telekom.
Zarząd wybrany przez nową radę nadzorczą, kontrolowaną przez Elektrim i DT, został wpisany do rejestru sądowego. Zdaniem polskiego i niemieckiego udziałowca PTC, w tej sytuacji stary zarząd na czele z odwołanym prezesem Kułakowskim jest nielegalny.
Na wniosek nowego zarządu sąd dokonał zmian w rejestrze, na mocy których z listy udziałowców wykreślony został kontrolowany przez Vivendi Elektrim Telekomunikacja, a wpisany Elektrim.
Zgodnie z nowym wpisem Elektrim jest bezpośrednim udziałowcem PTC z 48 proc. udziałów w tej spółce.
Vivendi, które zainwestowało w poprzednich latach w PTC 2 mld euro, złożyło protest wobec decyzji sądu i na bezprawnych, zdaniem Francuzów, działań Elektrimu i Deutsche Telekom.