Od początku roku w życie wchodzą zapisy ustawy deregulacyjnej dotyczące detektywów, taksówkarzy, pracowników ochrony, pośredników i zarządców nieruchomości oraz przewodników turystycznych. To część I transzy deregulacji, która miała dłuższe vacatio legis.
Na mocy wchodzących właśnie w życie zmian, od nowego roku kandydaci na detektywów nie będą już musieli zdawać egzaminów państwowych. Ustawa stanowi, że wystarczającym wymogiem będzie zaliczenie obowiązkowego szkolenia.
Złagodzeniu ulegną też wymogi zawodowe wobec taksówkarzy - w swoim czasie najaktywniej protestujących przeciw czekającym ich zmianom. Ustawa deregulacyjna określa, że w gminach, o liczbie mieszkańców poniżej 100 tysięcy, nie będzie już obowiązkowe szkolenie w zakresie transportu drogowego taksówką i potwierdzenie go egzaminem. W gminach większych niż 100 tysięcy to rada miasta będzie miała prawo ustalać zasady szkoleń i egzaminów dla taksówkarzy.
Od nowego roku pracownicy ochrony fizycznej i zabezpieczenia technicznego nie będą musieli uzyskiwać licencji. Zamiast tego ochroniarze mają być wpisani na listy kwalifikowanych pracowników, a egzamin zastąpi nałożenie obowiązku cyklicznych szkoleń lub kursów specjalistycznych.
Niższe będą też wymogi wobec kandydatów na pilotów wycieczek, przewodników turystycznych i przewodników górskich. Na mocy ustawy deregulacyjnej chcący zostać przewodnikiem turystycznym lub pilotem wycieczek nie będą już musieli przechodzić szkolenia teoretycznego i praktycznego.
Zmiany czekają też wykonujących zawód pośrednika w obrocie nieruchomościami oraz zarządcy nieruchomości. Profesje te będzie można wykonywać bez konieczności ubiegania się o licencje zawodowe, jedynie na podstawie ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej.
W kwietniu Sejm uchwalił pierwszą transzę deregulacji dostępu do zawodów, w których wymaga się szczególnych uprawnień. Dotyczy ona 50 profesji. Większość zapisów weszła w życie w lipcu.
Ówczesny minister sprawiedliwości Jarosław Gowin deklarował, że celem tej operacji jest rozszerzenie konkurencji rynkowej i ułatwienie dostępu do wielu zawodów. Krytycy wskazywali, że w ten sposób nie uda się osiągnąć deklarowanego celu. Do Sejmu trafiła już druga transza, trwają prace nad trzecią i czwartą. Dzięki kolejnym transzom deregulacji, ułatwiony ma zostać dostęp do około 250 zawodów.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Spadek bezrobocia? Ujawnili, co czeka Polaków Eksperci z ManpowerGroup przepytali pracodawców. Zobacz, gdzie pracy będzie więcej, a gdzie grożą zwolnienia. | |
Deregulacja zawodów w Polsce. Jest podpis prezydenta Pierwsza z trzech transz ma na celu ograniczenie części wymogów formalnych w dostępie do 50 profesji. | |
Oto skutki zakazu handlu w niedzielę Najważniejszym argumentem przeciwko zakazowi jest trudna sytuacja na rynku pracy. Ale nie tylko. |