Do obu tych zdarzeń doszło niemal jednocześnie, ok. g. 9:30 rano czasu obowiązującego w Polsce, na przeciwległych krańcach Wysp Brytyjskich.
Niewielki samolot turbośmigłowy Saab na 35 osób, lecący z Glasgow na wyspę Lewis, został przy lądowaniu zepchnięty przez podmuch wiatru z pasa na miękkie pobocze, złamał podwozie i zarył nosem w trawie. Jak podały linie lotnicze Loganair, dwie osoby na pokładzie odniosły lekkie obrażenia.
Drugi wypadek wydarzył się nad południową Anglią, gdzie wylądował awaryjnie również turbośmigłowy samolot linii Blue Islands. Samolot leciał z wyspy Jersey na Kanale La Manche i miał lądować w porcie lotniczym City w Londynie, ale kiedy w jednym z silników wybuchł pożar, pilot wybrał mniej ruchliwe lotnisko Southend w hrabstwie Essex.
Nikomu z pasażerów nic się nie stało, a automatyczny system gaśniczy sam opanował ogień, jeszcze zanim do samolotu przybyła straż pożarna. Maszyna o własnych siłach podjechała do terminalu i wysadziła pasażerów. Rrzecznik straży pożarnej uznał, że sytuacja była poważna, choć na szczęście zadziałały należycie wszystkie systemy awaryjne.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Euro na Litwie. "Najtrudniej restauracjom" Wymiana waluty przebiega bez większych problemów. Bankomaty wypłacają euro, a kasjerzy jedynie nieco dłużej wydają resztę. | |
Ewakuowano dworzec. Groził zamachem Mężczyzna znajdujący się w jednym z pociągów zagroził, że wysadzi się w powietrze. Alarm okazał się fałszywy. | |
Szwecja zwiększa ochronę meczetów W Szwecji trwa debata o polityce imigracyjnej. Skrajnie prawicowa partia Szwedzcy Demokraci chce drastycznie ograniczyć liczbę osób mających prawo ubiegać się o azyl. |