.
'Mamy propozycje od dwóch dużych inwestorów wejścia na teren fabryki z produkcją nowych modeli samochodów' - powiedział Leśny.
Dodał, że jeden z zainteresowanych to europejski inwestor branżowy. Nie podał więcej szczegółów.
'Mamy nadzieję powołania nowej spółki w fabryce Daewoo-FSO na Żeraniu produkującej nowy model samochodu. Mam nadzieję, że Koreańczycy zgodzą się na wejście ze swoimi udziałami do nowej firmy i wtedy sytuacja Daewoo-FSO zostanie bardzo szybko uregulowana' - powiedział Leśny.
Według wiceministra, jednym z głównych problemów w negocjacjach w sprawie Daewoo-FSO był brak konkretnego partnera do rozmów.
'Do tej pory nie wiedzieliśmy, kto tak naprawdę jest właścicielem Daewoo-FSO' - powiedział Leśny.
'Po raz pierwszy udało się sprowadzić do Polski wszystkich tych, którzy mają prawo decydowania o losach Daewoo-FSO w Warszawie. Są to: przedstawiciel syndyka, obydwa koreańskie banki i te przedsiębiorstwa, które zostały zaangażowane w umowę o jednolitym projekcie' - dodał.
Pierwsza tura negocjacji grupy ekspertów (w skład której wchodzi czterech wiceministrów) z Koreańczykami rozpoczyna się dzisiaj o godzinie 14.00.
'W trakcie dzisiejszego dnia zamierzamy przedstawić Koreańczykom inwentaryzację umowy o wspólnym inwestowaniu' - powiedział Leśny.
Termin realizacji umowy, w której zawarte są między innymi niezrealizowane dotychczas zobowiązania inwestycyjne koreańskiego koncernu Daewoo, wygasł w końcu lutego 2002 roku.
Strona rządowa nie ujawniła żadnych szczegółów, co do efektów inwentaryzacji umowy prywatyzacyjnej Fabryki Samochodów Osobowych. Od dawna wiadomo jednak, że koncern nie wypełni wszystkich zobowiązań.
W styczniu minister skarbu, po wcześniejszym przeglądzie realizacji umowy, wysłał do koreańskiego inwestora wezwanie do jej wypełnienia, na co ma on od tamtego momentu sześć miesięcy.
Skarb Państwa ma 9,19 proc. akcji Daewoo-FSO, a Daewoo Motor 88,67 proc. Daewoo zobowiązało się zainwestować w przedsiębiorstwo 1,121 mld USD w ciągu sześciu lat i uruchomić linię produkcyjną silnika T-4. Do tej pory w spółkę zainwestowano około 880 mln dolarów. Produkcji silnika nie rozpoczęto.
Leśny powiedział również, że Ministerstwo Gospodarki prowadzi też rozmowy z potencjalnymi inwestorami w sprawie lubelskiej fabryki Daewoo.
'Inwestorzy skontaktowali się z syndykiem masy upadłościowej Daewoo w sprawie maszyn, które zostały zakupione do produkcji nowego modelu o roboczej nazwie LD 100' - powiedział Leśny.
Daewoo Motor Polska Sp. z o.o. powstała w 1995 r w wyniku umowy między największą ówcześnie w Lubelskiem fabryką samochodów a dwoma firmami koreańskimi: Daewoo Corporation i Daewoo Heavy Industries, których sukcesorem w cztery lata później zostało Daewoo Motor Company.
Udziałowcem lubelskiej spółki w prawie 90 proc. został inwestor koreański, w 1,6 proc. - Skarb Państwa, w takiej samej proporcji - FS Holding; przeszło 7 proc. należy do innych podmiotów.
W ramach zawartej umowy koreański inwestor zobowiązał się do uruchomienia w Lublinie produkcji w 2001 r nowego samochodu dostawczego LD-100. Nie dotrzymał jednak terminu. Zabrakło środków na dokończenie tego zadania, którego zaawansowanie ocenia się na 80 proc.
W październiku ubiegłego roku lubelski sąd, na wniosek zarządu DMP, ogłosił upadłość zadłużonej spółki. Nie powiodła się próba jej reanimacji przy pomocy Pol-Mot Holding zdecydowanego do przejęcia 75 proc. udziałów spółki. Nie zgodził się na to koreański inwestor.
