Obecnie kolej zarządza blisko sześciuset dworcami, które obsługują ruch pasażerski. Wszystkich jest niemal ponad trzykrotnie więcej, bo około 2 tys. Znaczna część dworców wymaga przebudowy, stąd program modernizacji dworców. By ograniczyć utrudnienia, połączono go z pracami prowadzonymi na torach przez Polskie Linie Kolejowe.
W programie priorytet mają dworce zlokalizowane przy tych liniach kolejowych, które zostały ostatnio zmodernizowane, obecnie są przebudowywane lub będą remontowane w najbliższym czasie.
Stąd prace, będące na różnym etapie zaawansowania, trwają na ponad 160 dworcach.
Pasażer ważniejszy niż pieniądze
Co dzięki modernizacjom zmieni się na polskich dworcach? Nie będą to jedynie miejsca, w których kupimy bilety. Ale też kolejarze odchodzą od pomysłów, by dworce zamieniać w galerie handlowe.
Pierwszym etapem prac ma być zagospodarowanie najbliższego otoczenia. Chodzi przede wszystkim o zapewnienie dogodnej lokalizacji miejsc parkingowych i przystanków autobusowych, ale również miejsc dla stacji rowerów miejskich czy w przyszłości ładowania samochodów elektrycznych.
Otoczenie modernizowanych dworców ma być konsultowane z samorządami lokalnymi i wspólnie z nimi realizowane.
Dworzec ma być węzłem przesiadkowym, gdzie łączą się różne środki transportu – od autobusowej komunikacji krajowej, po komunikację miejską.
Również sama bryła dworca i jego wyposażenie ma być przyjazne dla pasażerów. Chodzi o udogodnienia zarówno dla osób niepełnosprawnych, jak i dla pasażerów z małymi dziećmi czy dużymi bagażami. By poruszanie się po dworcu było przyjemnością, kolejarze likwidują bariery architektoniczne, a także wykorzystują najnowsze rozwiązania technologiczne, energooszczędne i sprzyjające ochronie środowiska.
Modułowa rewolucja dworcowa
Ukłonem w stronę pasażerów jest coś, co w gwarze kolejowej nazywa się Innowacyjnymi Dworcami Systemowymi. Pomysł jest bardzo prosty: chodzi o niewielkie (kompaktowe), identyczne (albo bardzo do siebie podobne) dworce modułowe, które byłyby produkowane masowo (w sposób powtarzalny) i zastępowały obecne budynki. Te pochodzące np. z czasów PRL-u często były za duże, niefunkcjonalne i dziś są w fatalnym stanie technicznym. Dotyczy to zwłaszcza mniejszych miejscowości.
Nowe dworce mają być wykonane z elementów włóknocementowych, co pozwala stawiać je szybciej i zdecydowanie taniej. Taki budynek składa się z części dworcowej, niewielkiej części komercyjnej i przestrzeni miejskiej z ławkami i stojakami rowerowymi. Wszystko to pod jednym dachem.
Pasażerowie czekają na pociągi w niewielkich, ale wygodnych poczekalniach, z możliwością korzystania z Internetu. Takie dworce mają być łatwiejsze do utrzymania w czystości, a także tańsze w eksploatacji, między innymi dzięki oświetleniu w technologii LED i ekologicznym, odnawialnym źródłom energii, takim jak pompy ciepła czy panele słoneczne.
Pierwsze dworce tego typu kolej postawiła już w Nasielsku, Mławie, Strzelcach Krajeńskich i w Ciechanowie.
Wkrótce mają powstać następne, m.in. w podwarszawskim Pomiechówku oraz Bielsku Podlaskim.
Unia Europejska finansuje przebudowę dworców
Modernizacja na taką skalę nie byłaby możliwa, gdyby kolej nie sięgnęła po środki unijne. Wspomniany remont dworca w Bielsku Podlaskim, podobnie jak w innych miastach, realizowany będzie w ramach "Programu Operacyjnego Polska Wschodnia 2014–2020", obejmującego swym zasięgiem województwa: lubelskie, podkarpackie, podlaskie, świętokrzyskie oraz warmińsko-mazurskie.
Finansowane mają być z niego nie tylko remonty samych dworców, ale także budowy parkingów w modelu P&R.
W ten sposób mają być przebudowane dworce w Skarżysku-Kamiennej, miejscowościach Siemiatycze i Czeremcha, a także w Białymstoku i Bielsku Podlaskim.
Dworce jak architektoniczne perełki
Nie wszędzie jednak budowa dworców modułowych jest potrzebna, a nawet możliwa.
Takim przykładem może być dworzec w Pruszkowie, zbudowany w latach 20. XX w. Był on częścią kolei Warszawsko-Wiedeńskiej, pierwsze pociągi pojawiły się tu już w połowie XIX w., a sam dworzec był jednym z pierwszych na terenie zaboru rosyjskiego. Zburzony podczas I wojny światowej, został odbudowany w 1924 roku w stylu dworkowym, ale nawiązującym również do baroku. Do dziś stoi w niezmienionym stanie i został wpisany do rejestru zabytków.
Cała sztuka polega więc na tym, żeby zabytkowy budynek przystosować do wymogów, jakie stawia się nowoczesnym dworcom.
Dlatego prace w Pruszkowie prowadzone są przy ścisłej współpracy z Mazowieckim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków oraz władzami miasta. Dworzec zostanie w pełni przystosowany do potrzeb osób o ograniczonych możliwościach poruszania się, m. in. poprzez montaż windy. W odnowionym wnętrzu na parterze będą kasy, poczekalnia, toalety oraz lokale komercyjne. Piętro przeznaczone zostanie na usługi publiczne dla mieszkańców Pruszkowa.
Znajdzie się tam między innymi biblioteka i czytelnia multimedialna. Budynek będzie klimatyzowany, wyposażony w nowy węzeł cieplny i urządzenia elektrycznego zasilania awaryjnego oraz system monitoringu. Koszt modernizacji to blisko 10 mln zł, zostanie pokryty przez PKP przy udziale budżetu państwa.
Przebudowa realizowana jest równolegle z modernizacją podmiejskiej linii kolejowej Warszawa – Grodzisk Mazowiecki. Zakończenie modernizacji planowane jest na koniec 2018 r.