Minister Skarbu Wiesław Kaczmarek powiedział, że działania w sprawie zakładów Daweoo Motor w Nysie będzie można podjąć po 7czerwca, kiedy ma zapaść decyzja w sprawie spółki-matki - zakładów Daewoo w Warszawie.
W upadających zakładach w Nysie trwa od 3 tygodni strajk okupacyjny. 5 osób prowadzi strajk głodowy.
Minister Kaczmarek powiedział w "Sygnałach Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że pomoc państwa dla zakładów będzie trudna. Jedyną szansą dla firmy jest, zdaniem ministra, podtrzymanie przez kilka lat produkcji Poloneza Trucka. Jest to jednak trudne, gdyż zakład ma wiele milionów złotych długów i nie ma kto sfinansować produkcji.
Minister podkreślił, że upadek zakładów oznaczałby katastrofę społeczną dla Nysy. Jego zdaniem, w sprawę powinni zaangażować się przedstawiciele kilku ministerstw i władz lokalnych, które mogłyby na przykład umorzyć firmie część podatków. Wiesław Kaczmarek dodał, że pakiety socjalne, gwarantowane w umowach prywatyzacyjnych, stają się czasem pułapką dla zakładu, gdyż utrudniają jego restrukturyzację.
Były minister przekształceń własnościowych, poseł Platformy Obywatelskiej Janusz Lewandowski powiedział w tej samej audycji, że w okresie stagnacji gospodarczej państwo powinno się nauczyć pomagać prywatnym zakładom, znajdującym się w trudnej sytuacji. Nie musi to jednak oznaczać ich renacjonalizacji. Zdaniem Lewandowskiego, najkorzystniejszym wyjściem jest tak zwana "cywilizowana upadłość", która pomoże odzyskać należności wierzycielom i zaspokoić roszczenia załogi. W Nysie takie rozwiązanie nie jest jednak możliwe.
Lewandowski powiedział, że zakłady należące do Daewoo znalazły się w trudnej sytuacji, gdyż był to kolos na glinianych nogach, finansowany porzez koreańskie banki państwowe. Trudno natomiast obarczać winą tych, którzy podejmowali decyzję o prywatyzacji. Zdaniem Lewandowskiego, około jedna trzecia upadających zakładów to przedsiębiorstwa prywatne, a pozostałe - państwowe. Lewandowski podkreślił, że problemy prywatyzowanych przedsiębiorstw nie powinny prowadzić do wniosku, że państwowe jest lepsze. "Państwowe jest gorsze" - uważa Lewandowski.