"Nowa unijna dyrektywa ma lepiej chronić autorów treści" - uważają jej zwolennicy. "To koniec internetu, jaki znamy" - odpowiadają przeciwnicy. Do dyskusji włączają się teraz gazety drukowane.
W piątkowych gazetach w Polsce opublikowano całostronicowe ogłoszenia. Odpowiada za nie Izba Wydawców Prasy.
"Obecnie treści prasowe są bezprawnie kopiowane i udostępniane na stronach internetowych wielu podmiotów. Wydawcy i dziennikarze nie otrzymują należnych rekompensat, a większość wpływów z reklamy w sieci wędruje do światowych gigantów technologicznych, zwiększających swą atrakcyjność dzięki wykorzystaniu cudzych treści" - czytamy w oświadczeniu, pod którym podpisani są wydawcy prasy, zrzeszeni w Izbie Wydawców Prasy.
Burmistrz „cenzuruje” prasę w swoim mieście. Zobacz wideo:
**
**
"Wydawcy nie zabiegają o przywileje, ale o równe traktowanie: prawo pokrewne, z którego od lat korzystają producenci filmowi, muzyczni, audiowizualni, producenci gier i programów komputerowych, bazujące na zasadzie: jeśli zarabiasz na cudzej twórczości, to podziel się zyskiem. Właśnie takie rozwiązanie, którego beneficjentami będą zarówno wydawcy, jak i dziennikarze, proponuje Komisja Prawna Parlamentu Europejskiego" - czytamy dalej w oświadczeniu.
money.pl
Wydawcy podkreślają, że w dyrektywie nie ma mowy o podatku od linków. "To hasło to fałsz" - czytamy. W oświadczeniu zaznaczono też, że dyrektywa nie odnosi się do platform edukacyjnych, takich jak na przykład Wikipedia.
Dyrektywa została w czerwcu przegłosowana przez komisję prawną Parlamentu Europejskiego. Projekt zostanie teraz skierowany do głosowania plenarnego.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl