Jak zakupy za granicą, to najlepiej "tax free". Doskonale zdają sobie z tego sprawę przedstawiciele sieci handlowych nad Wisłą. Sklepów z taką ofertą przybywa.
Według różnych szacunków do Polski przybyło nawet kilka milionów imigrantów ze Wschodu. Jesteśmy także coraz popularniejszym kierunkiem turystycznym. Takiej okazji nie mogły przepuścić największe sieci handlowe.
Jak przyciągnąć do siebie klientów spoza Unii? Najłatwiej umożliwić im zwrot podatku VAT. Tym tropem poszły m.in. Biedronka i Lidl. Pierwsza z nich oferuje zakupy "tax free" już od 2014 r. W 2016 r. miała 170 sklepów z taką ofertą. Dziś jest ich już ponad dwa razy tyle.
- Od początku grudnia 2014 r. obcokrajowcy spoza Unii Europejskiej mogą skorzystać z możliwości zwrotu podatku VAT za zakupy dokonane w sklepach sieci Biedronka. Wybrane placówki, w których dostępna jest ta usługa, są specjalnie oznakowane (naklejka z logo "Tax free" na drzwiach wejściowych). Obecnie takich sklepów Biedronka jest ponad 420 – informują money.pl przedstawiciele Jeronimo Martins.
Jak dodają, sklepy te są zlokalizowane głównie w województwach przygranicznych, np. w woj. podlaskim czy lubelskim, ale także w regionach centralnych, np. w woj. kujawsko-pomorskim czy mazowieckim. W samym Lublinie jest blisko 30 takich sklepów.
Również Lidl rozwija swoją ofertę "tax free". Jak informują przedstawiciele biura prasowego Lidla, sieć posiada ok. 150 sklepów z taką ofertą.
Jak działają sklepy „tax free”?
Zasady w sklepach obu sieci są takie same. - Zwrot podatku możliwy jest tylko w przypadku osób na stałe mieszkających poza Unią Europejską oraz następuje po przekroczeniu granicy – tłumaczą przedstawiciele Lidla.
- Klient, chcący skorzystać z usługi "Tax free", po zakupie za minimalną kwotę 200 zł powinien poprosić personel placówki o wystawienie specjalnego formularza. Aby było to możliwe, klient musi posiadać przy sobie paszport lub jego kserokopię - precyzują przedstawiciele Biedronki.
"Tax free" nie tylko w dyskontach
Operatorem zwrotu podatku VAT w Polsce jest firma Global Refund Polska. Z jej usług w ostatnich latach korzystały m.in. Media Markt, , IKEA, Leroy Merlin, Mango, C&A czy H&M.
Przedstawiciele handlu nie ukrywają, że ich najważniejszymi klientami spoza Unii są Ukraińcy. Nic dziwnego, po pierwsze jest ich najwięcej, a po drugie – o czym informowaliśmy już w money.pl, w Polsce zarabiają coraz lepiej. Z najnowszych danych wynika, że 75 proc. dostaje na rękę ponad 2,5 tys. zł. A to sprawia, że w oczach polskiego biznesu już są nie tylko materiałami na pracowników, ale i na dobrych klientów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl