Polska może mieć po 2022 roku tańszy gaz - mówi wiceprezes PGNiG Janusz Kowalski. Zagraniczni partnerzy są zainteresowani budową gazociągu z Norwegii - informowała w poniedziałek spółka.
Janusz Kowalski przypomniał, że gaz z tego kierunku chcemy sprowadzać od 2022 roku. Właśnie wtedy kończy się nasz wieloletni kontrakt z Gazpromem. Chodzi więc o to, by sprowadzać błękitne paliwo także z innego kierunku niż wschodni, zdywersyfikować dostawy tak, aby z jednego kierunku pochodziło nie więcej niż 1/3 dostaw. Dzięki temu gaz dla odbiorców będzie tańszy - mówił wiceprezes PGNiG.
Aby sprowadzić do nas gaz z Norwegii, potrzebna będzie budowa gazociągu łączącego polski i duński system przesyłowy. Dalsze kroki będą już zależały od biznesowych uzgodnień - mówił gość Jedynki.
Elementem dywersyfikacji dostaw gazu będzie też pełne otwarcie terminalu LNG w Świnoujściu. Jak mówił Janusz Kowalski, może to nastąpić w czerwcu lub lipcu tego roku.