Statek fundacji cały czas stoi na redzie w Gdyni.
Na członkinie organizacji "Kobiety na Falach" czekała przed urzędem grupa osób, której przewodził poseł LPR Robert Strąk. W stronę kobiet poleciały jajka. Strąk mówi, że nia ma z tym nic wspólnego.
Na konferencji Wanda Nowicka z Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny zarzuciła Strąkowi łamanie prawa oraz zastraszanie organizatorek akcji. Kobiety skarżyły się, że ktoś utrudnia im wejście do portu we Władysławowie. Twierdzą, że inne statki były wczoraj wpuszczane, a ich jednostka nie. Mówiły, że przyjechały do Polski, by pomóc kobietom, którym prawo nie daje możliwości aborcji. Kilkakrotnie pytane, czy zamierzają podawać Polkom tabletki wczesnoporonne RU, nie chciały odpowiedzieć. Mówiły, że polskie prawo nie pozwala im o tym mówić.