- "Prezent ślubny" jest dodatkową opłatą, którą sieć handlowa czerpie za to, że otwiera czy przejmuje jakiś nowy punkt - mówił w programie #dziejesienazywo Radosław Iwański z Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka. Organizacja ta wraz z Krajową Radą Izb Rolniczych opracowała listę 40 opłat, które sieci handlowe stosują wobec producentów w zamian za możliwość sprzedaży ich produktów. Jakie inne metody stosują sieci handlowe?
"Prezent ślubny" jest jedną z opłat, które sieci handlowe przerzucają na producentów i dostawców. - Na końcu tego łańcucha są producenci bydła i hodowcy mleka. I wszyscy muszą się kolokwialnie "zrzucić" na to, że firma, która sprzedaje ich produkty, się rozwija – mówił w programie #dziejesienazywo Radosław Iwański z Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka.
Podobnym procederem jest opłata półkowa, czyli pobierana przez sieci handlowe od dostawców opłata za samo wystawienie towaru do sprzedaży.
Według Iwińskiego producenci płacą nawet po kilkaset tysięcy złotych. – To jest zła praktyka, my takich praktyk nie chcemy – stwierdził gość w #dziejesienazywo.
– Jeśli nam, producentom mleka i hodowcom bydła, się powodzi, to nikt nam z tego tytułu nie robi żadnych prezentów. Sami musimy ciężko pracować, żeby konsumenci mogli pić mleko dobrej jakości – mówił Iwański.