Koniec z darmową wodą i całkowitą kontrolą państwa nad jej zasobami. To podstawowe założenia nowej ustawy Prawo wodne. Kto za wodę zapłaci i ile? Gościem Agnieszki Witkowicz-Matolicz w #dziejesienazywo jest wiceminister środowiska Mariusz Gajda.
W nowej ustawie Prawo wodne rząd planuje powołanie specjalnej spółki Państwowe Gospodarstwo Wodne "Wody Polskie". Jak wynika z projektu ustawy, ma ona dysponować budżetem w wysokości 4,7 mld zł rocznie - o wiele większym niż Agencja Nieruchomości Rolnych czy Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Skąd pieniądze na utrzymanie nowej spółki? Przede wszystkim zmienić się mają na wyższe stawki za korzystanie z wody. Przeciwnicy nowej ustawy straszą horrendalnymi podwyżkami. Ale więcej płacić mają nie Kowalski czy Nowak. Rząd chce pieniędzy od firm.
Wyłożyć za korzystanie z wody mają elektrownie i elektrociepłownie, które wykorzystują ją do systemów chłodzenia oraz przesyłu energii. Ale nie tylko – opłatami objęci byliby też rolnicy i hodowcy ryb, którzy już głośno protestują