O decyzji zwycięzcy aukcji poinformował dom aukcyjny Sotheby's. "Byłam zszokowana, ale potem zdałam sobie sprawę, że w ten sposób zdobędę własny kawałek historii sztuki" - miała, jak przekazuje PAP, powiedzieć osoba, która nabyła obraz. W komunikacie Sotheby's nie pada jej nazwisko. Jest określana jako "anonimowa kolekcjonerka sztuki z Europy" albo "wieloletnia klientka" tego domu aukcyjnego.
Dom Sotheby's do obrazu dołączył certyfikat autentyczności i opatrzyło go nową nazwą, "Love is in the bin". Podkreśla, że to "pierwsze w historii dzieło sztuki, które powstało na żywo podczas aukcji", podaje PAP.
Jak ocenił w money.plAdam Chełstowski, ekspert sztuki i biegły sądowy, pocięte na aukcji dzieło mogło zyskać ponad 100 proc. wartości.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl