Polacy byli okradani na wnuczka, policjanta, a teraz będą okradani na ZUS – tak ekspert ubezpieczeniowy Bogusława Nowak-Turowiecka komentuje pomysł, by wezwania na kontrolę mogły być przekazywane nie tylko listem poleconym, ale też mailem, telefonicznie czy przez wyznaczone przez ZUS osoby.
Jeśli dziś ZUS chce skontrolować stan zdrowia pracownika przebywającego na zwolnieniu lekarskim, wzywa go listem poleconym. To może się jednak zmienić: do sejmu trafił właśnie rządowy projekt, który zakłada, że od nowego roku ZUS będzie mógł wezwać pracownika telefonicznie lub mailowo. Numer telefonu i adres mailowy Urząd mógłby uzyskać od pracodawcy – informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
- To spowoduje, że ludzie będą ukrywać przed pracodawcą swoje prywatne numery telefonu oraz adresy poczty elektronicznej – zauważa Henryk Nakonieczny, członek prezydium Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność".
Czytaj też: * *Pracodawca może sprawdzić, jak chory pracownik spędza czas na zwolnieniu lekarskim. Kłamstwo może dużo kosztować
Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii, które wyszło z propozycją, zapewnia przy tym, że propozycja nie zwiększa zakresu uprawnień ZUS.
Projekt zakłada też, że zawiadomienie o kontroli będzie mógł przekazać choremu przez swoich pracowników "lub inne upoważnione osoby". Projekt nie precyzuje jednak, kim są te osoby. Zdaniem związkowców takie rozluźnienie zasad informowania o kontroli (a więc dopuszczenia wiadomości mailowej, przekazanej drogą telefoniczną lub przez delegowaną osobę) może doprowadzić do tego, że chorzy ludzie staną się jeszcze łatwiejszym kąskiem dla wszelkiej maści złodziei i naciągaczy.
Czytaj też: * *Seniorzy apelują: domagamy się 500 plus
- Już teraz zdarza się, że oszuści podający się za pracowników ZUS wzywają ludzi na kontrolę na konkretną godzinę do oddziału. Na miejscu okazuje się, że żadnego wezwania nie było, a w tym czasie złodzieje spokojnie okradają mieszkanie chorego – powiedział w rozmowie z "DGP" Bogdan Grzybowski, dyrektor wydziału polityki społecznej OPZZ.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl