Niemcy obchodzą dziś Dzień Żałoby Narodowej, w którym oddają hołd ofiarom obu wojen światowych. Na uroczystości w Bundestagu prezydent Johannes Rau wspomniał także ofiary zamachów terrorystycznych w Stanach Zjednoczonych. Na uroczystość do parlamentu zaproszono rodziny Niemców, którzy zginęli w Nowym Jorku. "Czcimy pamięć ofiar wojen i wojen domowych naszych czasów, a także ofiar terroryzmu i politycznych prześladowań" - powiedział prezydent Johannes Rau w wystąpieniu, które tradycyjnie ma charakter modlitwy żałobnej. Ewangelicki biskup Berlina i Brandenburgii Wolfgang Huber przypomniał, że żołnierze niemieccy mają uczestniczyć w działaniach zbrojnych w rejonie Afganistanu. Podkreślił, że ta decyzja to wynik zbrodniczych ataków terrorystycznych 11 września. Dzień Żałoby Narodowej wprowadzono w Niemczech w 1925 roku ku czci zabitych w I wojnie światowej. Obchodzi się go w przedostatnią niedzielę przed adwentem pod hasłem pojednania i porozumienia między narodami. Uroczystości organizuje Niemiecki Ludowy
Związek Opieki nad Grobami Wojennymi. Sprawuje on pieczę nad grobami Niemców w 100 krajach.