Dziura w publicznej kasie, którą zarządza minister finansów Mateusz Szczurek, zmniejszyła się do 3,2 proc. PKB. Za rok pewnie wyjdziemy z procedury nadmiernego deficytu.
Z informacji "Pulsu Biznesu" wynika, że 31 marca GUS wysłał do Eurostatu tzw. notyfikację fiskalną, w której przekazał wyliczenia dotyczące wyniku za 2014 r., jakim zamknął się sektor finansów publicznych (z samorządami i systemem ubezpieczeń społecznych).
Nadal mamy deficyt i to się jeszcze przez wiele lat nie zmieni, ale jego poziom już nie straszy, bo wynosi jedynie 3,2 proc. PKB, najmniej od 2007 r.
Statystycy unijni opublikują oficjalne informacje dopiero 21 kwietnia, gdy już zweryfikują dane z Polski.
Co przyczyniło się do spadku deficytu do 3,2 proc.?
To głównie efekt dobrej koniunktury w gospodarce - mówi Rafał Benecki, główny ekonomista ING BSK. Dane coraz mocniej świadczą jednak o tym, że nie ma większych niebezpieczeństw na drodze do ścięcia deficytu w tym roku poniżej 3 proc., które są wymagane przez unijne traktaty.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Główny ekonomista Ministerstwa Finansów zwolennikem 16 proc. VAT-u - _ Gdy Polska wyjdzie z procedury nadmiernego deficytu, warto będzie zacząć dyskusję na temat dalszego obniżania podatków _- twierdzi Ludwik Kotecki. | |
Dobre dane o deficycie. Resort zaskoczony Niższe wydatki, wyższe dochody - tak w stosunku do oczekiwań prezentują się finanse państwa po styczniu 2015 r. |