Ostatnia prosta do e-dowodów. Rząd musi się spieszyć. Za pół roku pierwsze dokumenty muszą zostać wydane obywatelom. A ustawą umożliwiającą wprowadzenie dowodów osobistych z czipami Sejm zajmie się dopiero po wakacjach.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji właśnie opublikowało szczegółowe rozporządzenie dotyczące e-dowodów. Opisuje zasady używania nowych dokumentów. Jak pisze „Gazeta Wyborcza” Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych już we wrześniu chce zacząć testy systemu obsługi e-dowodów.
Czytaj także: We wrześniu poznamy wzór nowego dowodu osobistego
Daleko jednak do hurraoptymizmu. Pierwsze wzmianki o elektronicznych dokumentach sięgają dekady wstecz. A nadal nie wiadomo, co konkretnie będzie można dzięki nim załatwić oraz czy realnie wpłyną na m.in. zmniejszenie kolejek w urzędach.
Pierwsze e-dowody w ręce obywateli trafią pod koniec marca 2019 roku. To ostateczny termin uzgodniony z Komisją Europejską. Jednak operacja wymiany wszystkich dokumentów na te nowoczesne potrwa nawet 10 lat. Rząd bierze pod uwagę przyspieszoną procedurę. Wymiana trwałaby wtedy zaledwie 5 lat, jednak nie zdecydowano się na nią ze względu na wysokie koszty. Wyszłoby kilkaset milionów więcej. W zwykłym trybie i tak trzeba będzie wydać ok. 1,5 mld zł.
- Samo wydanie e-dowodów nie jest szczególnie skomplikowane. Ważniejsze jest to, czy obywatele będą potrafili z nich korzystać i czy będą mieli do czego ich użyć – mówi „GW” jeden z wysoko postawionych urzędników związanych z cyfryzacją.
Urzędy się szykują, ZUS nie da rady
E-dowodem powinno się móc załatwiać sprawy w urzędach i instytucjach państwowych. Do wprowadzenia zmian szykują się już: policja, straż graniczna, gminy i urzędy skarbowe. Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) już zapowiedział, że nie da rady i prosi o jeszcze jeden rok. Zakład nie będzie w stanie dostosować e-dowodów do Platformy Usług Elektronicznych (PUE) oraz nowego systemu eZwolnienia na czas, czyli do 31 marca 2019 roku.
Sądy też nie są gotowe. Jak informuje Ministerstwo Sprawiedliwości, co prawda są przyzwyczajone do korzystania z systemów elektronicznych, ale dotąd było to elektroniczne weryfikowanie tożsamości. Był to Profil Zaufany w ramach platformy ePUAP. Wprowadzenie dowodów z czipami wymusza na sądach wprowadzenie specjalnych czytników. A to dodatkowe wydatki i możliwe zmiany kadrowe.
Do grona narzekających na termin zaliczyć trzeba też Ministerstwo Zdrowia. To jednak wyjątek. Resort uważa, że koniec marca to odległa data. Już wprowadza system eZdrowie, a wymagał on będzie elektronicznego potwierdzenia tożsamości. Dlatego MZ chciałoby e-dowodów jak najszybciej.
Jakie zmiany?
Nowy dowód będzie działał na zasadzie połączenia karty kredytowej i minidysku. Czip połączy e-dowód z Systemem Rejestrów Państwowych (SRP). Będzie na nim również kod kreskowy. Po zbliżeniu do czytnika i podaniu PIN-kodu obywatel będzie potwierdzał odbiór dokumentów bez składania podpisu. Pozwoli to na potwierdzenie otrzymania zawiadomienia o decyzji urzędowej, zarejestrowanie wizyty u lekarza, odebranie e-recepty czy nawet na elektroniczne podpisanie faktury czy umowy.
W rozmowie z „GW” Krzysztof Król, ekspert z Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji uważa, że pula możliwości jest ogromna. Funkcjonariusz czy urzędnik dzięki e-dowodowi będzie miał informacje o prawie jazdy, dowodzie rejestracyjnym czy choćby legitymacji kombatanckiej. Jeśli system zadziała, skończy się noszenie pliku dokumentów ze sobą, wystarczył będzie jeden – elektroniczny.
Jak dodaje Król, bez kserokopii dokumentu i dodatkowej weryfikacji uda się wziąć kredyt w banku, podpisać umowę z operatorem komórkowym czy wykupić nowe ubezpieczenie. I to wszystko za zbliżeniem dowodu do czytnika.
Czytaj także: Blisko milion Polaków powinno wymienić dowód
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl