Ministerstwo Finansów nie odpuszcza e-palaczom. Jak ustalił money.pl, w resorcie powstał specjalny zespół mający opracować przepisy dotyczące akcyzy od e-papierosów.
Zespół do spraw wypracowania systemowych rozwiązań w zakresie opodatkowania akcyzą e-papierosów i wyrobów nowatorskich – tak brzmi dokładnie nazwa nowego ciała, jakie zawiązano w październiku w resorcie finansów. To ono ma przygotować przepisy umożliwiające wprowadzenie nowego podatku od elektronicznych papierosów. Choć o takim pomyśle głośno było od dawna, to dotąd nic specjalnego się w tej sprawie nie działo.
Szefem zespołu została Ewa Żabik. To dość nieoczekiwana decyzja, bo urzędniczka MF odpowiada za podatek od kopalin. Poza nią o kształcie nowej daniny od e-papierosów zadecydują przedstawiciele Służby Celnej oraz eksperci od akcyzy z MF. Zespół powołał wiceminister finansów Wiesław Janczyk, który odpowiada za podatki sektorowe.
Choć w dokumencie powołującym nową grupę wyraźnie zaznaczono, że ma ona przedstawić do akceptacji kierownictwa Ministerstwa Finansów „propozycje rozwiązań legislacyjnych w zakresie opodatkowania akcyzą e-papierosów i wyrobów nowatorskich”, to sam resort w przesłanym money.pl oświadczeniu, twierdzi, że ostatecznej decyzji w tej sprawie na razie brak.
- Kwestia ewentualnego objęcia opodatkowaniem akcyzą papierosów elektronicznych jest przedmiotem analiz. Żadne wiążące ustalenia na chwilę obecną nie zapadły – poinformowało biuro prasowe resortu.
Niestety nie udzielono nam informacji, do kiedy zespół ma przedstawić konkretne rozwiązania legislacyjne. Wiadomo jedynie, że trafić mają na biurko Wiesława Janczyka i ministra Mateusza Morawieckiego.
- Wiadomo było, że wcześniej czy później obłożenie e-papierosów akcyzą nastąpi. My się temu specjalnie nie sprzeciwiamy. Chcemy dalszej regulacji tego rynku, apelujemy jedynie o rozsądne rozwiązania - mówi money.pl Paweł Jachowicz ze spółki Space Group, która handluje e-papierosami.
Jak dodaje, chodzi głównie o to, by nie było skokowego wzrostu cen, bo to może zniszczyć cały rynek.
- Naszym zdaniem to powinna być na początek akcyza na poziomie 3-4 proc. I stopniowo rosnąć. Chodzi o zbadanie, jak to wpłynie na sprzedaż - tłumaczy.
Akcyza na e-papierosy może być kolejnym krokiem do uregulowania tego rynku. Od września działa już ustawa antynikotynowa, która wprowadziła ograniczenia w sprzedaży tego typu produktów.
Całkowicie zakazany jest na przykład handel w internecie. Pozostałe sklepy mogą sprzedawać e-papierosy, ale jedynie osobom pełnoletnim. Podobnie jak w przypadku zwykłego tytoniu, obowiązuje zakaz reklamy. Jego złamanie grozi karą do 200 tys. zł. Jednocześnie rząd zakazał palenia e-papierosów w tych samych miejsca co tradycyjnych. Chodzi np. o przystanki, szkoły czy miejsca pracy.
- Istnieje przyzwolenie, żeby zacząć nad tym pracować, będziemy o tym rozmawiać z ministrem finansów - mówił we wrześniu o obłożeniu akcyzą e-papierosów Jarosław Pinkas, wiceminister zdrowia. W zespole powołanym przez resort finansów nie ma jednak przedstawiciela Ministerstwa Zdrowia.
Rynek e-papierosów szacuje się w Polsce na około pół miliarda złotych rocznie. A e-dymek puszcza nawet 1,8 mln osób. Oznacza to, że jesteśmy jednym z największych rynków na świecie. Największym sprzedawcą jest firma Chic, działająca pod marką eSmoking World. Ich produkty dostępne są m.in. w Żabce, na wielu stacjach paliw czy w kioskach. Do Chic według UOKiK należy ok. 65 proc. całego rynku. Założycielami Chic byli Dawid Urban i Miłosz Dziurłaj, ale niedawno sprzedali swój biznes tytoniowemu gigantowi – British American Tobacco.
Akcyzą e-papierosy obłożone są m.in. na Łotwie, w Portugalii, we Włoszech, Francji czy Wielkiej Brytanii.