Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii chce wykorzystać infrastrukturę bankową do wdrożenia systemu elektronicznych paragonów. Dowód zakupu trafiałby na skrzynkę odbiorczą.
W drugiej połowie roku ma ruszyć test systemu wiążącego płatności bezgotówkowych z e-paragonem – donosi "Puls Biznesu". W praktyce po każdej transakcji kartą terminal pobiera informacje z banku o środkach oraz zadeklarowany przez klienta komunikat z żądaniem wystawienia e-paragonu.
Cyfrowy dokument byłby automatycznie wysyłany na z kasy fiskalnej do banku i tak trafiałby na skrzynkę pocztową klienta. E-paragon miałby być usługą darmową – zaznacza "PB".
Poza tym cyfrowy dokument potwierdzający transakcję otrzymywali by tylko klienci płacący kartą. Wszyscy, którzy będą posługiwać się gotówką otrzymają tradycyjny papierowy paragon.
Rząd uważa, że z e-paragonów wszyscy będą mieli korzyści, o czym pisaliśmy w money.pl. Polacy nie będą musieli zbierać stert dokumentów, pilnować by nie wyblakły czy martwić się ich zgubieniem. Reklamacja będzie więc dużo prostsza.
Jak wynika z danych ministerstwa finansów, 8 proc Polaków nie upomina się w sklepie o paragon, a 9 proc. w ogóle nie bierze rachunku za usługę.
Razem z e-paragonami MF wprowadza też centralną bazę faktur. Jak pisaliśmy w money.pl, oba systemy będą połączone. Aby tak się stało sklepy muszą wymienić swoje kasy fiskalne. Proces ten potrwa jednak do 2023 roku.