Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Ekonomia gasi duchowość świąt Bożego Narodzenia

0
Podziel się:

W polskiej tradycji święta Bożego Narodzenia są najważniejszymi spośród świąt religijnych.

Ekonomia gasi duchowość świąt Bożego Narodzenia
(Eric Herchaft/Reporter)

Po okresie transformacji obserwujemy w Polsce postępującą komercjalizację świąt Bożego Narodzenia. W efekcie względy ekonomiczne gaszą duchowość, powodują też, że święto to przestaje być czasem umacniania więzi społecznych - uważa etnolog profesor Marian Grzegorz Gerlich.

W polskiej tradycji święta Bożego Narodzenia są najważniejszymi spośród świąt religijnych. _ To o tyle ciekawe, że gdy spojrzymy na istotę chrześcijaństwa, najważniejsze są święta Wielkanocne. To tam zawarta jest tajemnica wiary chrześcijańskiej, że z męki Chrystusa w ostateczności wynika odkupienie. W świętach Bożego Narodzenia jest jednak to co jest bliższe człowiekowi, a więc radość z narodzin _ - powiedział prof. Marian Grzegorz Gerlich z Uniwersytetu Wrocławskiego.

Atrakcyjność świąt Bożego Narodzenia potęguje również - zdaniem etnologa - tajemniczość, symbolika i elementy magiczne, których wiele można znaleźć w tradycyjnej obrzędowości bożonarodzeniowej. _ Obecne są one szczególnie w obrzędowości wigilijnej. Wigilia jest dniem, w którym w tradycji ludowej nasz świąt spotykał się ze światem zmarłych. Wówczas to najstarszy z domowników zapraszał na ucztę tych z rodziny, którzy zmarli _ - opowiadał naukowiec.

Dziś jednak, jego zdaniem, niewiele zostało z tradycyjnego świętowania w Polsce. _ W obchodach świąt religijnych najistotniejsze jest autentyczność przeżywania i doświadczania. My po prostu staliśmy się strasznie racjonalni i uważamy, że te tradycyjne formy sacrum nie przystają do naszego świata _ - uważa profesor.

Kluczowym jednak dla zmiany formy obchodów tradycji bożonarodzeniowych w Polsce były, w ocenie etnologa, skutki transformacji systemowej, która dokonała się po 1989 r. _ To co dziś określamy jako komercjalizacja świąt, to nic innego jak często bezrefleksyjne powielanie wzorców zachodnich. To powoduje, że zatracamy nasz kanon kultowy na rzecz innych elementów. Nie ma w tym nic złego jeśli dostosowujemy te elementy do naszego kanonu czy je filtrujemy. Niestety w większości przypadków przyjmujemy je bezwiednie _ - mówił naukowiec.

Tradycja świętowania, zdaniem etnologa, na przestrzeni wieków była jednym z wyznaczników tożsamości narodowej czy etnicznej. _ W okresie zaborów wyraźne kultywowanie tych tradycji służyło zamanifestowaniu swojej odrębności w stosunku do zaborców, w okresie międzywojnia to również służyło wyraźnemu określeniu tożsamości, szczególnie na Kresach Wschodni, zaś w PRL tradycyjne świętowanie miało charakter nie tylko religijny, ale było również pewnym przejawem oporu wobec władzy _ - tłumaczył Gerlich.

Proces odchodzenia od tradycyjnego świętowania z jednej strony przyspieszyła postępująca laicyzacja społeczeństwa, z drugiej zaś procesy związane z globalizacją. _ W świecie, w którym następuje błyskawiczny przepływ trendów kulturowych, gdzie ludzie przestają się trzymać zasad odziedziczonych po poprzednim pokoleniu i gdzie nauka, religia i sztuka podporządkowane zostają ekonomii trudno się dziwić, że odchodzimy od przeżywania świąt w kategoriach duchowych _ - zaznaczył profesor.

Etnolog zwrócił również uwagę, na aspekt społeczny obchodów Bożego Narodzenia. _ To było święto życzliwości, moment, w którym ludzie poświęcają czas na rozmowy ze sobą, na rozmowy o codziennym życiu, razem śpiewają kolędy, wybaczają sobie, przebywają w szerokim gronie rodzinnym. Dziś zaś coraz popularniejsze są wyjazdy w tym okresie na egzotyczne wakacje, a uczestnicy wigilijnej wieczerzy jedząc, często patrzą w telewizor _ - zauważył.

Gerlich podkreślił, że formy świętowania podlegają ewolucji. _ Nie wiemy jak będzie to wyglądać za kilkadziesiąt lat. Być może będzie powrót do jakiejś formy duchowości, ponieważ duchowość jest jedną z bardzo istotnych potrzeb człowieka _ - podkreślił profesor.

Czytaj więcej w Money.pl

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)