Money.pl: Republikanie i Demokraci porozumieli się w sprawie długu Stanów Zjednoczonych w ostatniej chwili, wcześniej rzutem na taśmę zażegnane zostało ryzyko bankructwa Grecji. Kto będzie następny?
*Stanisław Gomułka, były wiceminister finansów, główny ekonomista BCC: *Niestety, nie ma możliwości przewidzenia tego dokładnie. Można więc tylko mówić o ryzyku w skali globalnej, w skali euro. Ekonomiści mogą tylko analizować to ryzyko.
Analizując wielu mówi, że następna może być Hiszpania.
Ryzyko jest w przypadku Hiszpanii, Portugalii, Włoch i paru innych krajów. Różnorakie dane pokazują dokładnie jakie jest ryzyko bankructwa tych krajów. Jest na przykład bliskie zeru w przypadku Niemiec, a większe już w przypadku Hiszpanii. Tam pojawił się nawet nowy element ryzyka, mianowicie wybory parlamentarne, rozpisane przez premiera. Nie jest jasne, jak się one zakończą i jaki będzie ten przyszły rząd. Na razie zostaje otwarte pytanie, jak bardzo następny rząd w Madrycie będzie skłonny do zacieśniania polityki fiskalnej.
W tych analizach ryzyka niedawno pojawiła się również Francja.
Mało krajów jest w sytuacji komfortowej, jak na przykład Szwecja, która od 10 lat bardzo zacieśniała politykę fiskalną, przez szereg lat miała nadwyżkę budżetową i doprowadziła do bardzo dużego obniżenia relacji długu do PKB. Mało tego, tam przewiduje się dalszy spadek w perspektywie kilku następnych lat i to do poziomu 15 procent.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/253/t153341.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/kryzys;w;portugalii;bankrutuje;17;firm;dziennie,217,0,883161.html) W tym kraju codziennie bankrutuje 17 firm
Takich krajów jest bardzo niewiele. Należy też obserwować, dość pilnie, całkowite zadłużenie niektórych gospodarek, nie tylko zadłużenie publiczne. Z tego punktu widzenia bardzo ważne są informacje dotyczące deficytu czy nadwyżki obrotów bieżących. Tutaj z kolei wyjątkowo silną pozycję mają Niemcy. Są w dalszym ciągu dużą _ kotwicą _ stabilności makroekonomicznej w strefie euro.
Zresztą Niemcy, Japonia i najważniejsze - Stany Zjednoczone, mimo tych wszystkich zaburzeń, dla olbrzymich inwestorów są podstawową, powtórzę to porównanie, _ kotwicą _ stabilności w sferze globalnej.
Wielu polityków jednak nie bierze przykładu z tych najlepszych i boją się oszczędności. Rozrzutność to znak firmowy kilku regionów.
Ale doskonale wiemy dlaczego tak jest. W wielu krajach jest pewna tradycja postępowania. Na przykład kraje skandynawskie wyróżniają się ostrożnością. Tutaj można też dodatkowo podać przykład wspomnianych Niemców, Holendrów, a nawet naszych sąsiadów Czechów. Tam od kilku pokoleń jest tradycja takiej dosyć dużej ostrożności. W Czechach dług publiczny i inflacja były zawsze dużo niższe niż w Polsce.
Mamy taką kulturę myślenia o finansach, ta kultura wpływa na wyborców, ich zachowania są interpretowane przez polityków i koło się zamyka. Mamy w pewnych krajach większe przyzwolenie na rozrzutność, a nawet presję. To prowadzi do wybuchów niestabilności. Takim niechlubnym przykładem jest Argentyna, która w ostatnich latach miała ogromną liczbę kryzysów tego typu.
Długo będziemy żyć w takim okresie światowej niepewności finansowej?
Z niepewnością będziemy mieli zawsze do czynienia. Są tylko okresy, kiedy te niepewności są większe i takie, kiedy są mniejsze.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/213/t94165.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/rating;grecji;znow;obnizony;jest;juz;najnizszy;na;swiecie,100,0,882020.html) Pogrążą Grecję? Najgorsza na świecie
Przez ostatnie trzy lata było wyjątkowo nerwowo.
W tej chwili jednak te niepewności się zmniejszają. Nie sądzę, żeby doszło do jakiegoś drugiego kryzysu i wybuchu w skali globalnej, chociaż tu i ówdzie mogąbyć problemy. Ale generalnie po tym wielkim kryzysie jaki był 3 lata temu, powoli następuje powrót do większej stabilności. Tylko zaznaczam, nie do całkowitej stabilności, czy też zerowego ryzyka. Tak nie będzie nigdy.
Należy się raczej cieszyć, że jednak przeszliśmy przez ten wielki kryzys z umiarkowanym kosztem. Nie było na szczęście tak jak w latach trzydziestych ubiegłego wieku. Powoli, co prawda z zygzakami, ale wychodzimy z tego kryzysu.
Taka sytuacja jak teraz, będzie trwać przez najbliższe dwa, trzy lata i później powinniśmy wrócić już do normalności. To znaczy do czasów umiarkowanego ryzyka.
Czytaj w Money.pl | |
---|---|
[ ( http://static1.money.pl/i/h/83/t136275.jpg ) ] (http://www.money.pl/archiwum/mikrofon/artykul/swiat;nerwowo;patrzy;na;ameryke;a;amerykanie;,83,0,884051.html) | Świat nerwowo patrzy na Amerykę, a Amerykanie... Stanów nie obchodzi, że ich spory rujnują świat - tłumaczy Longin Pastusiak. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/18/t153362.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/obama;apeluje;do;kongresu;brak;porozumienia;grozi;katastrofa,109,0,883309.html) | Obama błaga o kompromis. "Wszyscy wiemy jak ograniczyć deficyt" Prezydent USA Barack Obama w specjalnym wystąpieniu zaapelował do kongresmenów o porozumienie. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/14/t110350.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/obama;boi;sie;przegranej;demokratow,162,0,672674.html) | Obama boi się przegranej Demokratów Prezydent USA uważa, że jego partię w wyborach do Kongresu pogrążyć może gospodarka. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/198/t47302.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/poparcie;dla;obamy;blyskawicznie;spada,217,0,664537.html) | Poparcie dla Obamy błyskawicznie spada Po raz pierwszy więcej Amerykanów krytykuje jego rządy, niż je popiera. |