Eksmisje na bruk bez prawa do lokalu socjalnego. Tak ma funkcjonować sławetne Mieszkanie+ - napisał na Facebooku jeden z liderów partii Razem Adrian Zandberg i wywołał prawdziwą burzę. Ustawa z kontrowersyjnym przepisem ekspresowo przeszła przez Sejm.
Chodzi o ustawę o Krajowym Zasobie Nieruchomości. Pod tą mglistą nazwą kryje się prawo regulujące zasady gospodarowania nieruchomościami w ramach programu Mieszkanie+, nadzorowanie najmu i wysokości czynszów.
12 lipca projekt trafił do Sejmu. Pierwsze czytanie odbyło się tydzień później, w środę 19 lipca. Już dzień później, czyli w czwartek rano odbyło się drugie czytanie, a wieczorem Sejm uchwalił ustawę. W tym czasie uwagę mediów i opozycji pochłaniała awantura o ustawę o Sądzie Najwyższym.
Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk tłumaczył w Sejmie, że Krajowy Zasób Nieruchomości będzie dbał o ochronę interesu lokatorów. W jaki sposób? Operator mieszkaniowy będzie zobowiązany do wypełnienia zobowiązań ustawowych dotyczących ochrony czynszu, a później dojścia do własności. - Daje to gwarancję, że z Krajowego Zasobu Nieruchomości nie zostaną wyprowadzone te nieruchomości w sposób niekontrolowany - mówił Adamczyk.
Ale prawdziwe kontrowersje budzi artykuł 19f ust. 3 ustawy.
„Do umowy najmu instytucjonalnego lokalu załącza się oświadczenie najemcy w formie aktu notarialnego, w którym najemca poddał się egzekucji i zobowiązał się do opróżnienia i wydania lokalu używanego na podstawie umowy najmu instytucjonalnego lokalu w terminie wskazanym w żądaniu, o którym mowa w art. 19i ust. 3, oraz przyjął do wiadomości, że w razie konieczności wykonania powyższego zobowiązania prawo do lokalu socjalnego ani pomieszczenia tymczasowego nie przysługuje”
Innymi słowy, trzeba będzie wskazać lokal, do którego najemca się wyprowadzi, w wypadku rozwiązania umowy najmu.
Zwrócił na to uwagę Adrian Zandberg z partii Razem. "W cieniu zamachu na sądy PiS wprowadza pod obrady ustawę zawierającą eksmisje na bruk, bez prawa do lokalu socjalnego. Jak się okazuje, tak ma funkcjonować sławetne Mieszkanie+. Z uzasadnienia ustawy wynika, że przez 30 lat będzie można wywalić ludzi z domu ot tak, bez żadnych praw. W kolejce są już także podniesienie ceny wody i prądu dla gospodarstw domowych. Ustawy są już w Sejmie" - napisał.
"Teraz wiecie już, po co PiS-owi pełnia władzy" - dodał.
W międzyczasie Sejm zdążył uchwalić ustawę, więc kontrowersyjny przepis nie jest propozycją, ale już prawem. Teraz musi go tylko zaakceptować Senat i podpisać prezydent.
Jeszcze na etapie prac sejmowych - czyli w środę - zapytaliśmy Ministerstwo Infrastruktury o tę sprawę. Resort stoi jednak na stanowisku, że prawo ma... właśnie chronić lokatorów. Rzecznik resortu Szymon Huptyś tłumaczy, że do ustawy o ochronie praw lokatorów zostaje wprowadzony nowy rodzaj umów – umowy najmu instytucjonalnego.
- Umożliwią one podmiotom prowadzącym działalność gospodarczą w zakresie najmu lokali zawieranie umów dopuszczających eksmisję, która będzie mogła nastąpić jedynie w ściśle określonych przypadkach, np. w razie zaprzestania przez najemcę uiszczania opłat z tytułu umowy najmu. Takie rozwiązanie będzie dotyczyć jedynie umów zawartych w ramach najmu instytucjonalnego - mówi money.pl rzecznik resortu Szymon Huptyś.
Jak zapewnia, umowę najmu będzie można wymówić tylko w trzech przypadkach: gdy najemca używa lokalu w sposób sprzeczny z umową lub niezgodnie z jego przeznaczeniem; gdy zalega z czynszem za trzy miesiące pomimo wyznaczenia dodatkowego miesiąca na spłatę należności lub gdy wynajął albo oddał do bezpłatnego używania lokal bez pisemnej zgody właściciela.
Wprowadzenie najmu instytucjonalnego ma być - według deklaracji ministerstwa - zrównoważeniem praw i potrzeb lokatorów oraz inwestujących w budowę mieszkań na wynajem. Rzecznik twierdzi, że nie będzie obowiązku zawierania umów najmu instytucjonalnego w przypadku lokali spoza Krajowego Zasobu Mieszkaniowego.
- Zainteresowanie tą formą umowy na rynku najmu ostatecznie określą warunki rynkowe - mówi.
Przyznaje jednocześnie, że najemca będzie w umowie notarialnej będzie wskazywał lokal, do którego wyprowadzi się po zakończeniu umowy. - Jednym z elementów umowy będzie oświadczenie najemcy o tym, że przyjmuje do wiadomości, że w razie rozwiązania umowy prawo do lokalu socjalnego ani pomieszczenia tymczasowego nie przysługuje mu - mówi.
Od kilku lat prawo w Polsce dopuszcza eksmisję tylko na podstawie wyroku sądu. Sąd orzeka także, czy eksmitowany ma prawo do lokalu socjalnego. Już teraz podobne przepisy, jak właśnie przeforsował rząd warunkują zasady najmu okazjonalnego. W tym przypadku najemca także oświadcza, że opuści mieszkanie we wskazanym przez właściciela terminie. Ma to ułatwić właścicielom lokali pozbywanie się uciążliwych lokatorów.
Jednak ta opcja jest wykorzystywana przy wynajmie komercyjnym. Tymczasem rząd zapowiadał, że Mieszkanie+ ma służyć tym, których nie stać na kupno lub wynajem mieszkania na wolnym rynku.