- Przygotowujemy się do budowy bloku jądrowego w Polsce - powiedział minister energii Krzysztof Tchórzewski. I ocenił, że proces inwestycyjny potrwa 10 lat. - Przez pierwsze dwa lata nie mogliśmy się zdecydować - przyznał.
- Są wszystkie działania planistyczne, przygotowawcze, ponieważ decyzja o budowie tego bloku była w 2012 roku, my tylko modyfikujemy to - powiedział Tchórzewski w wywiadzie w radiu Wnet.
O tym, że prace nad modelem finansowym polskiej elektrowni jądrowej są bliskie ukończenia, Tchórzewski mówił na konferencji prasowej w minionym tygodniu.
- Przez pierwsze dwa lata nie mogliśmy się zdecydować, w jakim kierunku iść, bo wynikało to z olbrzymiego zaangażowania finansowego spółek energetycznych - wyjaśnił. Tchórzewski podkreślił, że chodzi o inwestycję rzędu 30 mld zł.
- Robimy wszystko, by energii elektrycznej Polakom nie brakowało - zadeklarował.
Tchórzewski zapewnił, że wybór wykonawcy odbędzie się w drodze przetargu. - Muszą być najnowsze zasady bezpieczeństwa przestrzegane, musi być największy efekt ekonomiczny, jeśli chodzi o koszt budowy - podkreślił.
- Powinniśmy mieć do 2030 roku pierwszy blok energetyczny, a potem jeszcze dwa, żeby osiągnąć 4-4,5 GW mocy, które zapewnią zmniejszenie emisji - powiedział minister energii. - Nie zakładamy odejścia od węgla w energetyce nawet do 2050 r., wszystko będzie zależeć od spełniania norm emisyjnych.