Rząd Bojko Borisowa chce wznowić poszukiwania prywatnych inwestorów do budowy elektrowni jądrowej Belene nad Dunajem – informuje agencja Reuters.
Bałkańskie państwo w 2012 r. zrezygnowało z projektu budowy siłowni jądrowej, której koszty szacowano na 10 mld euro. Nie udało się znaleźć inwestorów, a USA i Unia Europejska wciąż naciskały na Bułgarię, aby ograniczyła swoją zależność energetyczną od Rosji, która miała dostarczać potrzebny sprzęt do projektu.
Do pomysłu rząd z Sofii powraca po sześciu latach w związku z ostatnim orzeczeniem Sądu Arbitrażowego, który orzekł, że Bułgaria musi zapłacić ponad 600 milionów euro ramach rekompensaty rosyjskiemu koncernowi Rosatom z powodu anulowania przedsięwzięcia.
Byłaby to druga elektrownia atomowa w kraju po zakładzie w Kozłoduju, która również znajduje się na Dunaju. Chińska organizacja „China National Nuclear Corp” wyraziła już zainteresowanie inwestowaniem w budowę elektrowni o mocy 2000 megawatów.
W marcu Parlament poinformował, że do końca czerwca Ministerstwo Energetyki powinno opracować propozycje dotyczące kontynuacji lub zakończenia planów projektu Belene.
Zobacz też: * *Firmy szukają nowych sposobów na oszczędzanie zużycia energii. To kluczowe dla rozwoju gospodarczego
Krytycy pomysłu, który po raz pierwszy pojawił się w 1981 roku, uważają, że inwestycja nie przyniesie wielkich korzyści, a projekt jest od dziesięcioleci źródłem korupcyjnych praktyk.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl