Elon Musk był gościem internetowego show amerykańskiego komika Joe Rogana. To gospodarz programu wyciągnął skręta i pierwszy go odpalił. Później poczęstował właściciela Tesli, ten zaciągnął się w trakcie programu na żywo.
Uspokajamy, wszystko odbyło się w pełni legalnie. Program realizowany jest w Kalifornii, gdzie posiadanie i palenie marihuany jest zgodne z prawem.
*Czytaj także: Elon Musk śpi pod biurkiem. Tak chce zmotywować pracowników *
Komik sprowokował tę sytuację, ponieważ ostatnio media obiegły pogłoski, że Musk nadużywa narkotyków.
W trakcie dwu i pół godzinnego programu panowie poruszyli wiele tematów. Od sztucznej inteligencji i jej wpływu na ludzkość, poprzez miotacze ognia do mediów społecznościowych. W pewnym momencie gospodarz wyjął skręta, jak sam twierdzi, z marihuaną zmieszaną z tytoniem. Musk zaciągnął się, ale stwierdził też, że prawie w ogóle nie pali tej używki. Podkreślił, że zapalił może raz w życiu.
- Nie widzę w tym większego sensu. To nie ma żadnego wpływu na produktywność – powiedział Musk w trakcie show.
Inwestorzy giełdowi są pełni obaw o miliardera, uważają, że ma problem z mocniejszymi używkami. Tłumaczyli tym jego, ich zdaniem, dziwne zachowanie. Jak na przykład pomysł wycofania Tesli z giełdy, z czego później zrezygnował. Ponadto media obiegła informacja, że Musk obraził brytyjskiego nurka jaskiniowego Vernona Unswortha. Jak informowało Buzfeed, miliarder miał nazwać nurka „gwałcicielem dzieci”.
Ani Tesla, ani sam Musk nie odnieśli się do zarzutów.
Musk wcześniej przepraszał już Unswortha za podobne słowa, które opublikował na swoim Twitterze. Miało to miejsce po akcji ratunkowej chłopięcej drużyny piłkarskiej i ich trenera z zalanej jaskini w Tajlandii.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl