Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Marcin Łukasik
Marcin Łukasik
|

Emeryci na razie się nie wzbogacą. Resort pracy chce, by podwyżki wyniosły 70 zł

143
Podziel się:

Rząd zastanawia się, jak i o ile podnieść Polakom emerytury. Resort pracy proponuje, by było to co najmniej 70 zł. Tak miałoby być od marca przyszłego roku. Dziennik "Fakt" zapytał ekspertów, co sądzą o takiej podwyżce.

Emeryci na razie się nie wzbogacą. Resort pracy chce, by podwyżki wyniosły 70 zł
(Andrzej Iwanczuk/REPORTER)

Prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska powiedziała, że dziś waloryzacja emerytur i rent jest zależna o systemu zdefiniowanej składki. Mówiąc inaczej, to jaką emeryturę dostaniemy zależy od tego, ile składek wpłaciliśmy, jak długo pracowaliśmy i ile zarabialiśmy. W konsekwencji rozwarstwienie emerytur pogłębia się.

- Dziś emeryturę w kwocie równej emeryturze minimalnej 1029,80 zł pobiera ok. 100 tys. osób. Co jednak niezwykle niepokojące, wzrasta liczba osób, które nie mają minimalnej emerytury, bo nie spełniły warunku stażowego 20 lat dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn. W lipcu 2018 r. ich liczba przekroczyła 200 tys. osób. Jednocześnie cały czas rośnie liczba świadczeń najwyższych, przekraczających 5 tys. zł – wyliczyła prof. Uścińska.

Zobacz: Ponad 9000 zł. To najwyższa emerytura, jaką ZUS przyznał w ostatnich latach

Dodała, że przepis przewidujący waloryzację o nie mniej niż 70 zł wydaje się słuszny, a skorzystają na tym najbardziej potrzebujący emeryci i renciści.

Marcin Zieleniecki, wiceminister rodziny i pracy, zwrócił uwagę na to, że wyeliminowanie procentowego wskaźnika waloryzacji pomaga zmniejszać różnice w wysokości świadczeń. Jak wyjaśnił w rozmowie z "Faktem", jest to mechanizm korygujący, który pozwala emerytom skorzystać z efektów wzrostu gospodarczego.

- Przypomnę, że takimi mechanizmami korygującymi, które wprowadziliśmy w ostatnich latach były jednorazowe dodatki do emerytur i rent oraz kwota gwarantowanej waloryzacji (co najmniej 10 zł w 2017 r.-red. ). W przyszłym roku gwarantowana podwyżka wyniesie 70 zł. Pozwoli ona utrzymać relację pomiędzy kwotą przeciętnego świadczenia emerytalno-rentowego – obecnie to 2255 zł, a kwotą najniższego świadczenia emerytalnego - dzisiaj to 1029,80 zł – wyjaśnił Zieleniecki.

Z kolei wiceminister finansów Leszek Skiba powiedział, że obecny system waloryzacji nie jest idealnym rozwiązaniem, a proponowany projekt zdaje się rozwiązywać najważniejsze problemy. I wyjaśnia, że budżet państwa jest na to gotowy

- Prognozowana waloryzacja to 3,26 proc., jej koszt to 6,8 mld zł. Koszt zagwarantowanej podwyżki dla osób o niższych świadczeniach to kolejne 1,6 mld zł. Budżet może sobie na to pozwolić, bo mamy dobrą sytuację gospodarczą, budżetową, są owoce uszczelnienia systemu podatkowego. Ale pamiętajmy, że chodzi o 8,5 mld zł. To 1/3 środków, które rocznie idą na ogromny program, jakim jest 500+ - tłumaczył Skiba.

Przypomnijmy, jeśli pomysł resortu pracy zyska przychylność rządu i parlamentu, to od 1 marca 2019 r. najniższe świadczenie emerytalne będzie wynosić 1100 zł

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przezdziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(143)
WYRÓŻNIONE
JanB
6 lat temu
Nie rozumiem cytowanych powyżej oficjeli. Zachęcają potencjalnych emerytów aby dłużej pracowali a potem ich chcą karać właśnie za tą wydłużoną pracę. Pracowałem 43 lata do 68 roku życia i dowiaduję się że teraz będę miał obniżoną waloryzację ? To jaki ma sens wydłużanie pracy ? Piszę to pod rozwagę dla tych którzy jeszcze pracują i zastanawiają się kiedy przejść na emeryturę.
alicja
6 lat temu
wszystko to jest nie sprawiedliwe niektorym sie nie chcialo pracowac i kmbinowali a teraz placza o wieksza emeryture powinno sie liczyc emeryture od przepracowanych lat a nie od tego ze maja niska emerytura
baba
6 lat temu
Słusznie emeryturę dostaje się za wypracowane lata i wpłacone składki. Tylko jedni mieli liczoną emeryturę wg. 75 % podstawy i za przepracowane lata z najlepszych 10 lat teraz kapitał początkowy i za przepracowane lata a to już dla niektórych jest dużo mniej.Gdyby wszyscy od początku mieli jednakowo liczoną emeryturę to ok.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (143)
ja
6 lat temu
Nie wiek emerytalny jest problemem a brak kasy w ZUS. Musimy zrozumieć, że nie ma szans na wysokie emerytury. Bardziej staną się one zasiłkiem na przetrwanie. Trzeba samemu zadbać o godne życie na starość i nie ma co liczyć, że Państwo i politycy jakiejkolwiek opcji nam w tym pomogą. Zobaczcie sobie ksiązke „Emery tura nie jset Ci potrzbena” W niej opisano jak budowac majątek przez zmianę kilku decyzji dotyczących pieniędzy.
kiel
6 lat temu
Podwyżka emerytur 70 zł., a podwyżka cen żywności 100 zł.
ja
6 lat temu
To chyba logiczne , że za siedzenie w domu albo pracę na czarno nie można mieć pretensji i niską emeryturę . Kto pracował ten ma , nie rozumiem żeby teraz cwaniakom dokładać a uczciwych za to karać .
Tadzio
6 lat temu
Ciekawe ilu z PISu bedzie milionerami a ilu jusz jest,dobra zmiana to taka ze kradna w bialy dzen a prokurator i policja ich chroni.
jan
6 lat temu
A ja pracowałem na czarno i też mam niską emeryturę. Ksiądz.
...
Następna strona