140 000 Polaków podpisało się pod inicjatywą Polskiego Stronnictwa Ludowego, by świadczenia wypłacane emerytom i rencistom były zwolnione z podatku. W praktyce mieliby otrzymywać świadczenie w wysokości kwoty brutto, czyli bez pomniejszania ich o podatek dochodowy od osób fizycznych oraz składki na zdrowotne.
- Oni już przez całe swoje życie zapłacili podatki, teraz powinni być z podatku zwolnieni, bo emerytury są skandalicznie niskie, waloryzacja nic nie daje, nie nadąża za wzrostem cen. (...) Dlatego emerytura bez składek, bez podatku, jest po prostu naszą koniecznością - w ten sposób prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz tłumaczył zasadność zwolnienia świadczeń emerytalnych z podatków.
Zdaniem szefa PSL, byt i rozwój dzieci i ich rodziców jest już zabezpieczony, bo istnieją świadczenia w programie Rodzina 500+, pieniądze na wyprawkę szkolną, do tego długie urlopy macierzyńskie, przedszkola za złotówkę, ale niewystarczająco wiele jest robione dla emerytów.
Tłumaczył, że projekt "Emerytura bez podatku" oznacza wzrost świadczeń dla seniorów o 20 proc., jest także "spełnieniem naszego obowiązku pokoleniowego wobec tych, którzy nie mieli rocznych urlopów rodzicielskich i nie mieli 500 plus, a ciężko pracowali".
Kosiniak-Kamysz deklaruje, że jest to priorytetowy projekt partii. PSL szacuje, że koszt projektu wynosi około 17 mld złotych. "To jest mniej, niż projekt 500 plus i znaleźliśmy już środki na to, żeby to finansować" – powiedział prezes.
"Emerytura bez podatku" jest projektem obywatelskim, gdyż wcześniej Sejm odrzucił projekt poselski złożony przez PSL. "Został odrzucony w myśl zasady rządzących, którzy powiedzieli: „teraz my mamy prawo rządzić i my mamy prawo ustalać, jakie projekty będą”, więc go po prostu nie poparli" – wyjaśniał przed kilkoma tygodniami Jakub Stefaniak, kandydat PSL na prezydenta Warszawy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl