Projekt w sprawie emerytur dla matek, które urodziły i wychowały przynajmniej czwórkę dzieci, jest już gotowy - podkreśla wicepremier Beata Szydło. Dodaje, że rząd chce, aby przepisy obowiązywały już od przyszłego roku.
Projekt w sprawie emerytur dla matek czeka na przyjęcie przez rząd, a decyzję o tym, kiedy to się stanie, podjąć ma premier Mateusz Morawiecki - zaznacza Szydło w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
Zgodnie z założeniami projektu matki, które urodziły i wychowały przynajmniej czwórkę dzieci, będą mogły liczyć na minimalną emeryturę. Wicepremier podkreśliła, że w niektórych przypadkach o takie świadczenia będą mogli starać się także mężczyźni.
Szydło zapewniła też, że w 2019 r nie będzie zmian w programach "500 plus" i "Dobry Start", a pieniądze na ten cel są zagwarantowane w projekcie przyszłorocznego budżetu.
To nie koniec prorodzinnych, czy też prodemograficznych inicjatyw rządu. Wicepremier Szydło zapowiada, że jeszcze w tym roku gotowy będzie projekt dotyczący tzw. premii za szybkie urodzenie dziecka. Przyznała, że rząd pracuje też m.in. nad bonem na naukę i kulturę dla młodych ludzi.
Szydło w rozmowie z PAP podkreśliła, że premie za szybkie urodzenie dziecka, obowiązują w wielu europejskich krajach.
W państwach skandynawskich np. jeżeli kolejne dziecko urodzi się w ciągu 30 miesięcy od narodzin poprzedniego, przysługuje nawet o rok dłuższy urlop rodzicielski.
Wicepremier zaznaczyła, że do końca kadencji, rząd ma przyjąć strategię polityki społecznej do 2020 r. Zawierać ma ona m.in. propozycje rozwiązań emerytalnych. Wicepremier nie podała żadnych szczegółów. Podkreśliła jedynie, że największymi problemami są wysokość emerytur i kwestia ich waloryzacji.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl