- Jest gotowa pierwsza wersja projektu ustawy dotyczącego emerytur dla matek mających co najmniej czworo dzieci - ujawniła w rozmowie z "Gościem Niedzielnym" wicepremier Beata Szydło. Zastrzegła jednak, że decyzja w sprawie dalszych prac nad pomysłem leży w gestii premiera, który musi przedstawiony projekt zaakceptować. Jeśli do tego dojdzie, konsultacje społeczne zostaną przeprowadzone w wakacje, a od września ustawą zajmie się Sejm. Dzięki temu mogłaby obowiązywać "od nowego roku".
Pomysł dla wszystkich ubezpieczonych
Szydło odpowiedzialna za sprawy społeczne zdradziła także, że projekt zawiera rozwiązania zarówno dla kobiet, które już urodziły czwórkę, jak i tych które dopiero dzieci rodzić będą. Dla tych, które są już na emeryturze, ale jest ona niższa niż tysiąc złotych, przewidziano podwyżkę. W myśl projektu nie ma znaczenia, czy ubezpieczeniu podlega w KRUS czy ZUS.- Mamom, które są czynne zawodowo, ale też mają co najmniej czworo dzieci, zaproponujemy możliwość przeliczenia wyższej emerytury - dodała Szydło w rozmowie z „Gościem Niedzielnym”.
Przed kilkoma tygodniami w programie "Money. To sie liczy" prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska oceniła, że pomysł będzie kosztował budżet Zakładu około kilkaset milionów złotych rocznie.
Obietnica premiera
Tzw. program „Mama plus” obiecał podczas wiosennej konwencji Prawa i Sprawiedliwości Mateusz Morawiecki. Poza emeryturami dla kobiet ma zawierać także przepisy o darmowych lekach dla kobiet w ciąży i ewentualną „premię” za szybkie urodzenie kolejnych dzieci.