Strona związkowa chce wykreślenia ograniczenia prawa do tej emerytury wyłącznie do osób, które przepracowały choć jeden dzień przed 1999 rokiem – pisze "Dziennik Gazeta Prawna". Według nich "pomostówka" powinna objąć pracujących w szczególnych warunkach i płacących składki.
Pracodawcy poprą przedłużenie obecnie obowiązującego systemu przyznania emerytur pomostowych, ale tylko jeśli zmieni sposób ich finansowania.
– System powinien być tak skonstruowany, żeby opłacanie składki za pół roku umożliwiało przejście na emeryturę pomostową o miesiąc wcześniej. Nie może być mowy o automatycznym skróceniu pracy o pięć lat. Co więcej, takie świadczenie powinno być wyliczane wyłącznie z opłaconej składki przytacza słowa Jeremiego Mordasewicza, doradcy zarządu i eksperta Konfederacji Lewiatan "DGP".
Dodatkowo, według pracodawców, postulowana przez związki likwidacja daty granicznej musi mieć związek ze zrównaniem wielu emerytalnego kobiet i mężczyzn. Dodatkowo do systemu emerytur pomostowych powinni trafić zarówno górnicy, jak i policjanci – czytamy w "DGP".
Jak przekonywał Mordasewicz, konieczne jest zlikwidowanie odrębnych systemów emerytalnych, z których korzystają tylko wybrane grupy zawodowe.
Związki jednak przekonują, że "pomostówka" to nie przywilej, ale jest powiązana z kryteriami medycznymi, a prawo do nich nabywają grupy, które nie wytrzymają pracy do powszechnego wieku emerytalnego. Wygaszenie "pomostówek" uznały za zagrożenie.
– Będą katastrofy kolejowe, bo maszyniści, żeby utrzymać rodzinę, nadal będą pracować, byleby tylko dociągnąć do powszechnego wieku emerytalnego – przestrzega cytowany przez dziennik Leszek Miętek, prezydent Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych w Polsce, członek prezydium OPZZ.
Zdaniem związkowców likwidacja emerytur pomostowych jest możliwa tylko, jeśli pracodawcy wyeliminują czynniki szkodliwe.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl