Bartosz Marczuk, obecnie wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju, który nadzoruje nowy program emerytalny PiS, przekonywał, że pieniądze zgromadzone w Pracowniczych Planach Kapitałowych będą w 100 proc. prywatne.
Skąd ta pewność? Jak tłumaczył na Twitterze, ”w każdej chwili będzie można je wypłacić. Gdyby zatem politykom przyszła chęć ich zaboru, ludzie wycofają oszczędności zanim politycy uchwalą ustawę. Wniosek: nie da się ich znacjonalizować”.
Odniósł się w ten sposób do niepokojów związanych z tym, co Polacy usłyszeli z ust byłego szefa KNF Marka Ch., który został na grany przez Leszka Czarneckiego – przypomina ”Gazeta Wyborcza”.
Zobacz również: * "Pracownicze Plany Kapitałowe to nie będzie OFE-bis". Wywiad z Pawłem Borysem, prezes PFR*
Na taśmie, która trafiła do katowickiej prokuratury, szef Komisji Nadzoru Finansowego wprost mówi o możliwości nacjonalizacji pieniędzy z Pracowniczych Planów Kapitałowych.
W dostępnych stenogramach z rozmów między bankierem, a przewodniczącym KNF pada słowo "znacjonalizować" w kontekście PPK. Leszczek Czarnecki mówiąc o podatkach i pieniądzach do budżetu zaznacza: "Moje doświadczenie uczy, że jak politycy wprowadzili jakiś podatek to...”.
Nie dokańcza, bowiem Chrzanowski wtrąca „Tak samo z PPK i wszystkim to wszystko zostanie.” I dodaje „Znacjonalizuje, ale, ale...”. „Parę miliardów w budżecie, jest tyle świetnych pomysłów na ich wydanie” – dokańcza za niego Czarnecki. Szef KNF podsumowuje „Tak, 4 miliardy piechotą nie chodzi”.
Te słowa niepokoją prawników. Marcin Wojewódka, radca prawny, pytany przez "Gazetę Wyborczą" o tę kwestię podkreśla: To oznacza zamach na święte prawo własności.
Stąd też zapewnienia wiceprezesa Marczuka, że Pracownicze Plany Kapitałowe nie powtórzą losu Otwartych Funduszy Emerytalnych.
Kłopot w tym, że jak tłumaczy ”Wyborcza”, możliwość wycofania pieniędzy z PPK nie jest właściwie gwarancją. Każdy, kto zdecyduje się wypłacić pieniądze przed ukończeniem 60. roku życia, to będzie musiał oddać państwu wszystkie co roczne dotacje i opłatę powitalną i zapłacić 19 proc. podatek od zysków kapitałowych.
Tym samym według szacunków dziennika, z odłożonych 100 tys. zł na PPK, wypłacając je wcześniej stracimy ponad 20 tys. złotych.
Jednak istnieje też zagrożenie, wbrew zapewnieniom Bartosza Marczuka, że Polacy nie zdążą wypłacić tych pieniędzy, nim hipotetycznie rząd zdecyduje się je znacjonalizować – pisze ”Wyborcza”. Jak zwracają uwagę komentatorzy, rząd PiS pokazał, że potrafi uchwalać ustawy w jeden wieczór, albo noc i może nie starczyć czasu na jakikolwiek ruch.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl