Ponad 80 proc. Polaków uważa się za dojrzałych i odpowiedzialnych - wynika z raportu Nationale-Nederlanden "Dojrzałość finansowa Polaków 2017" przygotowanego na podstawie badania GfK. Z analizy badania wynika jednak, że wspomniana "dojrzałość Polaków jest raczej deklaratywna i opiera się bardziej na emocjach niż racjonalności".
Dlaczego? Z raportu wynika, że co piąta osoba - która uważa siebie za dojrzałą - nie myśli o żadnych oszczędnościach na przyszłość. Z kolei dwie trzecie ankietowanych Polaków deklaruje, że pod wpływem impulsu wydało pieniądze na coś, czego nie potrzebuje.
Wygląda jednak na to, że świadomość finansowa Polaków w ostatnim czasie urosła. Dlaczego? "Badanie Nationale-Nederlanden pokazuje, że Polacy powoli uczą się oszczędzać na emeryturę. Na ten cel pieniądze odkłada 43 proc. respondentów. Wraz ze zbliżaniem się do wieku emerytalnego ich liczba rośnie. Aż dwie trzecie osób w wieku 45-50 lat deklaruje, że oszczędza na emeryturę. Co ciekawe także jedna trzecia osób w grupie wiekowej 25-29 lat również odkłada na ten cel" - czytamy w raporcie.
- To naturalne, że w miarę zbliżania się do emerytury, coraz bardziej zaczynamy troszczyć się o jej wysokość. Jednocześnie to mniej efektywne niż rozpoczęcie odkładania nawet małych kwot już za młodu. Dlatego to, że aż jedna trzecia młodych oszczędza na ten cel trzeba uznać za bardzo pozytywny objaw. To przeczy powszechnym narzekaniom na życie chwilą i beztroskę millenialsów - podkreśla Michał Nestorowicz dyrektor do spraw badań i analiz w Nationale-Nederlanden.
Co wynika z badań finansowych zwyczajów Polaków? Tylko 48 proc. rodziców potwierdza, że odkłada pieniądze na przyszłość swoich dzieci. Choć większość potwierdza, że stara się mieć jakieś oszczędności. CO jest problemem? Po prostu brak pieniędzy. 40 proc. badanych wskazuje, że barierą w oszczędzaniu są niskie zarobki. Codzienność pochłania za dużą część zarobków. Kolejne 20 proc. po prostu nie myśli o oszczędzaniu. Kolejne 15 proc. woli wydać zarobki na przyjemności.
Nie powinno dziwić, że o przyszłości dzieci najczęściej rodzice zaczynają się martwić od momentu urodzenia. Prawie 40 proc. rodziców, którzy dotąd nie oszczędzali na ten cel, deklaruje, że w ciągu najbliższego roku zaczną to robić.
- Co cieszy, blisko 80 proc. osób uważa, że o finansach warto rozmawiać z dziećmi od najmłodszych lat. Mamy nadzieję, że dzięki temu za kilkanaście lat będziemy mogli powiedzieć, że Polacy osiągnęli pełną dojrzałość, nie tylko jako społeczeństwo, ale również w sferze finansów osobistych. Nasze badanie pokazuje jednak, że jesteśmy dopiero na początku tej drogi - podsumowuje Michał Nestorowicz.