Rząd zapowiada, że w 2019 r. najstarsi Polacy doczekają się rekordowej waloryzacji świadczeń emerytalnych. Z Antonim Kolkiem, prezesem Instytutu Emerytalnego, rozmawiamy o podwyżkach emerytur.
Jaka będzie waloryzacja emerytur w 2019 r.?
- Z punktu widzenia świadczeniobiorców powiem, że powinna być jak największa. Ale wiemy, że system jest tak skonstruowany, że nie możemy wszystkim dać te jak najwięcej i wobec tego zawsze jest to jakiś procent pochodzący od tego, jaka się inflacja oraz tego, jaki jest wzrost wynagrodzeń w gospodarce. 5 proc. w górę to byłby scenariusz optymistyczny. Z tego co mówi rząd wynika, że waloryzacja wyniesie nieco ponad 3,2 proc., mówi się nawet o wzroście o 3,7 proc. – wyjaśnia Antoni Kolek, prezes Instytutu Emerytalnego. – Trudno waloryzację nazywać podwyżką. Waloryzacja to jest coś, co należy się wszystkim emerytom i jest swego rodzaju wyrównaniem tego, co emeryt traci na skutek działania inflacji. Wiąże się także ze wzrostem wynagrodzeń.
Premier Morawiecki coraz więcej mówi o waloryzacji kwotowej. Każdy dostawałby dokładnie tyle samo więcej, nie byłoby waloryzacji procentowej. To dobry pomysł?
- Ostatnio mieliśmy taki przypadek w 2012 r., kiedy wszystkim emerytury wzrosły o 71 zł., niezależnie od tego, czy ktoś dostawał 800 zł czy 3 tys. zł emerytury miesięcznie - przypomina Kolek. - Ale sprawa trafiła do Trybunału Konstytucyjnego. Ten uznał waloryzację za zgodną z konstytucją, ale pięciu sędziów zgłosiło zdanie odrębne, uznając że waloryzacja kwotowa narusza dobra osób, których świadczenie emerytalne jest wyższe. Jednak premier Morawiecki może sięgnąć po takie rozwiązanie. Będzie to jednak w moim przekonaniu rozwiązanie raczej jednorazowe. Pytanie tylko, jaka byłaby to kwota.? Czy 20 zł, 50 zł, 70 zł czy może jakaś większa? Biorąc po uwagę, że na waloryzację zapisane jest w budżecie 7 mld zł, byłaby to kwota jednak bliżej 50 niż 150 zł.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl