Portugalscy emigranci zarobkowi pomagają przeciwdziałać występowaniu pożarów w swojej ojczyźnie poprzez wspieranie hodowli kóz. Zwierzęta pasące się na wysuszonych terenach wyjadają łatwopalną ściółkę i trawę, zapobiegając rozprzestrzenianiu się ognia.
W Portugalii tereny, na których wypasane są kozy, należą do najbardziej podatnych na pożary z uwagi na powszechność wysuszonej roślinności. Obejmują one obszar o łącznej powierzchni 400 hektarów.
Liczące 200 kóz stado oczyszczające nieużytki na terenie gminy Rio Frio w północno-zachodniej Portugalii wspierane jest środkami przysyłanymi przez portugalskich emigrantów zarobkowych z kilku państw.
Jak poinformował Joaquim Dantas, sekretarz urzędu gminy w Rio Frio i autor projektu, wśród sponsorów akcji jest wielu byłych mieszkańców regionu. Wyjaśnił, że inicjatywa otrzymuje wsparcie finansowe głównie od Portugalczyków mieszkających dziś w Szwajcarii, Francji, Luksemburgu, USA i Kanadzie.
- Do końca tego roku powinniśmy ustalić stałą kwotę za tzw. adopcję kóz przez emigrantów. Prawdopodobnie będzie ona oscylować wokół 50 euro rocznie - dodał Dantas.
Według pierwotnych planów na zagrożonych pożarami nieużytkach Rio Frio miały być wypasane dwie odmiany kóz: górska i bravia. Ostatecznie wybrano tę drugą.
- Nie nastawiamy się na pozyskiwanie mleka czy mięsa kóz. Interesuje nas przede wszystkim dobro tutejszej społeczności. Nasz projekt wspiera przede wszystkim mieszkańców Rio Frio i okolic, chroniąc ich przed ogniem. Dominują wśród nich osoby w podeszłym wieku, bardzo odizolowane od społeczeństwa. Chcemy, aby poprzez tę akcję zacieśniały się też więzi z urodzonymi w tych stronach emigrantami - powiedział Dantas.
Hodowanie kóz w tym celu zostało już dostrzeżone przez prestiżową Fundację im. Calouste Gulbenkiana. W czerwcu ta instytucja naukowa przyznała projektowi pierwszą nagrodę w tegorocznej edycji konkursu innowacji społecznych "Portugalskie Pomysły", do którego zgłoszono 54 propozycje z 29 krajów. Hodowla w Rio Frio otrzymała za zwycięstwo 25 tys. euro.
W uzasadnieniu decyzji władze fundacji podkreśliły, że hodowla zasługuje na uznanie nie tylko ze względu na oryginalną metodę przeciwdziałania pożarom, ale też z racji zacieśniania więzi miejscowej ludności z emigrantami.
Wśród pierwszych promotorów wykorzystania kóz na dużą skalę do przeciwdziałania pożarom w Portugalii byli uczeni z uniwersytetu UTAD w Vila Real. Ponad trzy lata temu zainicjowali oni projekt badawczy polegający na wypasaniu kóz na terenach o wysokim stopniu zagrożenia pożarowego. Realizowany był w gminie Vila Pouca de Aguiar w północno-wschodniej Portugalii, często nękanej pożarami.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Polska zacieśnia współpracę z Portugalią Wymiana handlowa z Portugalią notuje dwucyfrowe wzrosty. Portugalscy klienci chętnie kupują polską żywność: jogurty, sery czy ogórki, a także wódkę | |
Za pracą za granicę? Byle nie do Portugalii W I kwartale stopa bezrobocia w tym kraju wzrosła do 13,7 procent - wynika z danych opublikowanych przez portugalski urząd statystyczny. | |
Strajkowali kolejarze i obsługa autostrad W ich efekcie około 800 pociągów nie wyjechało w trasę |