Wiceminister rozwoju, Jadwiga Emilewicz, inaczej ocenia decyzję prezydenta o zawetowaniu dwóch ustaw dotyczących zmian w sądownictwie niż jej bezpośredni przełożony - minister Mateusz Morawiecki. Czy to oznacza rozłam w rządzie?
Prezydent "Andrzej Duda wetuje ustawy o SN i KRS. Inicjatywa ustawodawcza w polu Prezydenta. To dobre rozwiązanie dla Polski" - napisała na twitterze Jadwiga Emilewicz, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju.
Głos poparcia dla inicjatywy prezydenta może być interpretowany, jako postawienie się w kontrze do Jarosława Kaczyńskiego. Prezydenckie weto już jest uważane za przegraną prezesa PiS.
Wpis wiceminister rozwoju ma także zupełnie inny wydźwięk niż reakcja jej bezpośredniego przełożonego.
Wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki, po tym jak opuścił spotkanie władz PiS w siedzibie partii na ul. Nowogrodzkiej, stwierdził, że jest "rozczarowany decyzją prezydenta Andrzeja Dudy". Jak dodał "to była dobra reforma".
Reakcja Morawieckiego jest o tyle zaskakująca, że przez kilka ostatnich dni, kiedy tysiące Polaków demonstrowały przed sądami oraz innymi najważniejszymi budynkami w państwie, jak Sejm, Senat i Pałac Prezydencki, było widać wyraźnie mniejsze zainteresowanie inwestorów naszą walutą.
W poniedziałek, kiedy prezydent ogłosił, że zawetuje ustawę o Sądzie Najwyższym, złoty wyraźnie umocnij się wobec najważniejszych walut i tym samym kursy wymiany spadły w kilka minut o 2-3 grosze. W efekcie dolar kosztuje około 3,63 zł, euro jest wyceniane na 4,23 zł, a za franka szwajcarskiego trzeba dać 3,84 zł.
Czytaj więcej: Weto prezydenta umacnia polską walutę. Błyskawiczna reakcja