Dzisiejszy szczyt europejski będzie zdominowany przez sytuację gospodarczą Unii, w tym kryzys grecki. To pierwszy test dla nowego, dotąd dość dyskretnego, szefa Rady UE Hermana Van Rompuya (na zdjęciu). Belg inicjuje bardziej nieformalne spotkania w gronie przywódców.
By zapewnić dyskusjom nieformalny, wręcz bardzo osobisty charakter, Van Rompuy postanowił wyprowadzić szczyt z oficjalnej siedziby Rady Europejskiej przy rondzie Schumana w Brukseli. Przywódcy państw UE spotkają się w XIX-wiecznej bibliotece Solvay, z dala od dziennikarzy. Przedstawiciele mediów nie będą mieli wstępu nawet do parku, w którym znajduje się biblioteka. Przywódcy zasiądą przy stole sami, bez ministrów czy doradców.
Spotkanie w bibliotece wesprze jego _ refleksyjny i orientacyjny _ charakter, ocenił jeden z dyplomatów. Celem spotkania, jak poinformował Van Rompuy w liście do przywódców państw UE, jest bowiem dyskusja na temat kierunku rozwoju polityk gospodarczych na najbliższe lata, w postaci zrewidowanej strategii wzrostu i zatrudnienia w Europie.
_ - To jest nawet bardziej ważne w świetle rozwoju ostatnich wydarzeń w i poza strefą euro _ - dodał Van Rompuy, czyniąc aluzję do pogrążonej w tarapatach finansowych Grecji. href="http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/grecja;deficyt;budzetu;wzrosnie;do;12;proc;pkb,121,0,547961.html">
W szczycie, który niewykluczone, że określi,w jaki sposób UE wspomoże Grecję, weźmie też udział prezes Europejskiego Banku Centralnego Jean-Claude Trichet. Nieoficjalnie mówi się o koordynacji pomocy (np. pożyczek) poszczególnych krajów. Europejska odpowiedź na problem Grecji, której zła sytuacja niesie ryzyko dla innych członków strefy euro, może na drugi plan przenieść główny początkowo temat szczytu: przygotowania nowej gospodarczej strategii UE, zwanej roboczo EU2020.
Nowa strategia gospodarcza UE, która zastąpi dotychczasową i nieskuteczną Strategię Lizbońską, ma mieć z jednej strony mniej celów,ale za to bardziej wyrazistych, a z drugiej - bardziej wiążący charakter. Jakie to mają być cele i jak sprawić, by rządy je realizowały - to będzie temat do dyskusji dla przywódców.
Wiadomo już, że Van Rompuy chce zapewnić lepszą koordynację polityk ekonomicznych państw członkowskich. Ale tak jak inne kraje, raczej nie podjął pomysłu hiszpańskiego, by karać kraje, które nie realizują wspólnych postanowień. Opowiada się raczej za wzmocnioną metodą monitorowania i _ wskazywania palcem _ złych uczniów i za _ zachętami budżetowymi _ dla dobrych, wynika z przygotowanego przez niego dokumentu na szczyt. Chce też, by cele i czas na ich realizację, były wyznaczone dla krajów członkowskich w zależności od _ indywidualnej _ sytuacji, zamiast zmuszać wszystkich do tego samego.
Nowa strategia UE2020 ma zwiększyć zatrudnienie i wzrost gospodarczy w Europie, koncentrując się na inwestycjach w badania i innowację, gospodarkę _ zieloną _ i opartą na wiedzy. _ - Nasz wskaźnik wzrostu nie jest wystarczająco wysoki, by utrzymać nasz model socjalny. Musimy działać, by pomóc zachować nasz model życia europejskiego _ - napisał Van Rompuy w liście do przywódców.
Dopiero na tradycyjnym szczycie marcowym UE pomysły mają obrać formę propozycji pisemnych - tak by strategia mogła zostać przyjęta na kolejnym spotkaniu przywódców w czerwcu. Następnie każdy kraj będzie miał czas do końca roku na opracowanie krajowego planu.
Polskę będzie na szczycie reprezentował premier Donald Tusk. Zaproszony też został przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek.