Po wprowadzeniu euro Litwa przestała być oddzielną wyspą wśród państwa bałtyckich, stała się atrakcyjna dla inwestorów i bezpieczniejsza - mówili we wtorek uczestnicy debaty nt. wejścia Litwy do eurostrefy. Przekonywali, że nie potwierdziły się też obawy dot. wzrostu cen.
We wtorek w Sejmie odbyła się debata _ Litwa 19. członkiem strefy Euro _, zorganizowana przez sejmową Komisję do Spraw Unii Europejskiej, Polską Fundację im. Roberta Schumana oraz Fundację Konrada Adenauera.
Tadas Suliauskas z Ministerstwa Finansów Litwy zaznaczył, że w czasie referendum akcesyjnego przed przystąpieniem do Unii Europejskiej pytano obywateli, czy chcą wstąpić do UE, co wiąże się z tym, że w przyszłości Litwa wejdzie także do strefy euro. Jak zaznaczył, była to podstawa prawna do przejścia Litwy na wspólną europejską walutę.
Jak dodał, było potem kilku polityków, którzy chcieli specjalnego referendum na temat wprowadzenia euro, ale nie było to konieczne. _ - W UE tylko Dania i Wielka Brytania wynegocjowały wyjątek, pozwalający zachować im ich walutę _ - dodał Suliauskas.
Przypomniał, że kraj, który chce wejść do strefy euro musi spełnić kryteria konwergencji. W czerwcu 2014 roku Komisja Europejska oceniła, że Litwa je spełnia. 23 lipca 2014 roku Rada UE ostatecznie zatwierdziła plany Litwy dotyczące wprowadzenia 1 stycznia 2015 roku euro.
Kryteria konwergencji to stabilne ceny (inflacja nie wyższa niż o 1,5 pkt proc. od średniej z trzech krajów UE o najniższej inflacji); kryterium fiskalne (zakładające, że deficyt finansów publicznych nie może przekraczać 3 proc. PKB, a dług publiczny nie może być większy niż 60 proc. PKB); kryterium wysokości stopy procentowej (zakłada, że w ciągu roku przed badaniem średnia nominalna długoterminowa stopa procentowa ma nie przekroczyć więcej niż o 2 pkt proc. stopy procentowej trzech państw członkowskich o najbardziej stabilnych cenach) oraz kryterium dotyczące wahania kursu waluty krajowej (+/- 15 proc. w stosunku do euro przez minimum dwa lata).
Inflacja i deficyt zadecydowały
_ - W przypadku Litwy inflacja wynosiła 0,5 proc. a kryterium z Maastricht przewidywało 0,7 proc. Najwięcej wątpliwości było co do wysokości deficytu budżetowego, dlatego, że prognozowano, iż wyniesie on 2,9 proc., czyli na granicy kryterium z Maastricht. Ale udało się po prostu lepiej zarządzać budżetem (...) w efekcie deficyt wyniósł tylko 2,1 proc. PKB _ - powiedział. Jak dodał, dług publiczny nie sięgał nawet 40 proc. PKB, a kryterium konwergencji to 60 proc. PKB. Wg niego Litwa związała swoją walutę z euro już w 2004 roku; wcześniej kurs lita był powiązany z kursem dolara.
Suliauskas zaznaczył, że po przystąpieniu Litwy do strefy euro wszystkie trzy państwa bałtyckie są już w eurostrefie. _ Inwestorzy patrzą na kraje bałtyckie jako na całość. Korzystne było dla nas wprowadzenie euro, bo przestaliśmy być oddzielną wyspą _ - powiedział. Jak zaznaczył, po przejściu na wspólną europejską walutę poprawił się też rating Litwy.
_ - Euro jest także korzystne ze względu na geopolityczną sytuację. Jesteśmy małym państwem, lepiej jest integrować się jak najgłębiej z UE, bo to daje więcej bezpieczeństwa _ - ocenił.
Jednorazowe koszty wprowadzenia euro na Litwie wyniosły 250 mln euro, czyli 0,07 proc. PKB. Kampania informacyjna kosztowała ok. 2,5 mln euro. Jak zaznaczył, część tych kosztów zostanie Litwie zwrócona; KE może refundować do 50 proc. kampanii informacyjnej przy wprowadzaniu euro w danym państwie. _ Standardowo kampania powinna kosztować 1 euro na obywatela. _Litwie udało się to zrobić wydając mniej więcej 0,8 euro na osobę; to jedna z najtańszych kampanii, a informacje były podawane bardzo rzetelnie" - powiedział Suliauskas.
Inne koszty to m.in. przeprogramowanie systemów informatycznych - około 4 mln euro; pokrycie kosztów związanych z tym, że litewska poczta była jedną z instytucji, która za darmo wymieniała walutę - około 2 mln euro; policja - wydatki związane z dodatkową ochroną placówek poczty, gdzie wymieniana była waluta to około 4 mln euro.
Litwini byli zgodni - chcieli euro
Boguslavas Gruzevskis z Instytutu Pracy i Badań Społecznych zaznaczył, że wśród litewskich polityków panowało względne porozumienie co do wprowadzenia euro. _ - Większego sprzeciwu różnych sił politycznych nie było. Opcje były, ale generalnie istniała zgoda polityczna _ - zaznaczył.
Jak mówił, Litwa realizowała politykę sztywnego kursu lita już od 2002 roku względem euro. Po ostatecznej politycznej decyzji o tym, że Litwa może przystąpić do eurostrefy, która zapadła w lipcu 2014 roku, już w sierpniu ceny na Litwie były podawane w obydwu walutach - litach i euro.
Następnie w październiku banknoty trafiły do banków komercyjnych, w grudniu pierwsze zestawy monet trafiły do obywateli. Od 1 stycznia 2015 roku przez dwa tygodnie w obiegu były dwie waluty - płacić można było jeszcze w litach, ale reszta musiał być wydawana w euro.
Jak tłumaczył, przygotowano 900 tys. zestawów monet dla 1,3 mln litewskich gospodarstw domowych, każdy o wartości 11,59 euro. Jedna osoba mogła jednorazowo nabyć nie więcej niż pięć takich zestawów. Jak powiedział, zestawy mimo to rozeszły się niezwykle szybko. Przygotowano też dwa rodzaje zestawów startowych dla handlu detalicznego - 60 tys. zestawów o wartości 11 euro oraz 50 tys. zestawów o wartości 200 euro.
Podkreślił, że mimo obaw nie zaobserwowano wzrostu cen po wprowadzeniu euro. Zaznaczył, że służby ochrony konsumentów czuwały jednak nad sytuacją i od sierpnia 2014 r. przeprowadziły ok. 16 tys. kontroli. Dodał, że kary za nieuprawnione zawyżanie cen przy podawaniu ich w euro były przewidziane w ustawie dotyczącej wprowadzenia euro.
Aby przejście na euro zrealizować tak sprawnie, pracę trzeba było zacząć dużo wcześniej, co najmniej dwa lata. Jak mówił, w lutym 2013 r. powstała komisja koordynacyjna, na czele której stał premier, a w jej skład weszli minister finansów oraz prezes Narodowego Banku Litwy.
Postanowienia komisji koordynacyjnej wcielała w życie Grupa Robocza ds. Działań Związanych z Wdrażaniem Euro, której przewodniczył minister finansów. Prace przygotowawcze w poszczególnych dziedzinach wykonywało sześć grup roboczych.
Podobnie jak Łotwa i Estonia, Litwa nie wyznaczyła jednej konkretnej osoby odpowiadającej za koordynację wdrażania euro, ta odpowiedzialność spoczywała na kilku osobach i instytucjach. W maju ub.r. uruchomiano bezpłatną infolinię dotyczącą euro; działała ona do 1 marca br.
Litwa, która przystąpiła do UE w maju 2004 r., jest 19. państwem strefy euro. Wspólną walutę mają już pozostałe dwa kraje bałtyckie: Łotwa (od stycznia 2014 r.) i Estonia (od 1 stycznia 2011 r.).
Czytaj więcej w Money.pl