Eurocash nie obudził się jeszcze ze złego snu z 2017 roku. Kontynuuje straty. W pierwszym kwartale mimo wzrostu obrotów mocno spadły zyski sieci sklepów, należącej do spółki.
Eurocash miał 15,8 mln zł skonsolidowanej straty netto w pierwszym kwartale 2018 r. wobec 14,9 mln zł straty rok wcześniej. To kontynuacja złych wyników z ubiegłego roku, który był pierwszym na minusie w historii spółki. Co więcej, analitycy ankietowani przez PAP spodziewali się, że strata będzie mniejsza - prognozowali -14,8 mln zł.
Z drugiej strony pierwsze kwartały dla spółki zazwyczaj nie są najlepszym okresem. Tyle, że przez poprzednie lata udawało się wychodzić na plus. Od ubiegłego roku jest inaczej.
- Na wynik netto wpływ miała wyższa wartość podatku dochodowego, a także wyższe koszty finansowe - podała spółka. O ile w poprzednim roku grupa Eurocash dostała zwrot 1,2 mln zł podatku, to w tym zapłaciła 1,2 mln zł.
Można powiedzieć, że to kolejny kwartał, w którym w spółce główną role odgrywają podatki. Spółka w ub. roku dogłębnie sprawdziła kwestię manipulacji VAT, przez co wyliczyła, że będzie musiała zapłacić państwu nawet 121 mln zł. 30 stycznia 2018 r. Prokurator Prokuratury Regionalnej w Poznaniu wszczął śledztwo z zawiadomienia spółki z dnia 24 sierpnia 2017 r.
Do tego wszystkiego doszły koszty finansowe.
- Wynik finansowy Grupy Eurocash wciąż jest pod wpływem wysokich nakładów ponoszonych na rozwój strategicznych projektów - dodano. Stąd między innymi większe o 3,3 mln zł koszty finansowe.
Fakt, że spadek zysku jest efektem takich czynników najwyraźniej uspokoił inwestorów giełdowych, bo pół godziny po otwarciu sesji w piątek akcje Eurocash idą w górę o 1,8 proc. do 25 zł - najwyższego poziomu od końca lutego.
Notowania akcji Eurocash w ostatnim tygodniu src="https://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1525419248&de=1526051400&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=EUR&colors%5B0%5D=%230082ff&tid=0&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
Chodzi o inwestycje w sieć detaliczną Delikatesy Centrum. Wynik operacyjny segmentu detalicznego spadł do 6,0 mln zł z 18,6 mln zł rok wcześniej.
- W segmencie detalicznym kontynuowaliśmy integrację sklepów EKO. W pierwszym kwartale 41 z nich zmieniło szyld na Delikatesy Centrum - powiedział Jacek Owczarek, członek zarządu i dyrektor finansowy.
Wskazał na przyśpieszony "remodeling" sklepów. W krótkim terminie ma to negatywny wpływ na poziom sprzedaży i wynik EBITDA tego segmentu.
- Widzimy jednak pozytywne efekty dokonanych zmian po ponownym otwarciu placówek przechodzących rebranding i renowację. Wyraźny, blisko 10-proc. wzrost sprzedaży w pierwszym kwartale tego roku odnotowały natomiast sklepy własne Delikatesy Centrum. Zrzeszone w tej sieci sklepy franczyzowe notują z kolei wysokie wzrosty like-for-like, czyli dla tej samej liczby placówek - wskazał Owczarek.
Wzrost sprzedaży detalicznej sieci Delikatesy Centrum w ujęciu like-for-like sięgnął 6,3 proc. Własna sieć Delikatesy Centrum zwiększyła przychody o 9,7 proc. rdr do 176 mln zł, a franczyzowa o 2,8 proc. do 343 mln zł. Rosły tez przychody kiosków Inmedio - o 4,1 proc. Spadek przychodów zanotowała natomiast przejęta w ub. roku sieć Eko - przychody były niższe o 2,5 proc. i wyniosły 193 mln zł.
Hurt ma się dobrze
Skonsolidowane przychody ze sprzedaży Eurocash sięgnęły 5 000 mln zł wobec 4 651 mln zł rok wcześniej. Główna w tym zasługa działalności hurtowej, w ramach której spółka dystrybuuje produkty m.in. do sieci 8368 sklepów zrzeszonych abc oraz 4907 placówek partnerskich i franczyzowych Groszek, Euro Sklep, Lewiatan i PSD. Sprzedaż hurtowa wzrosła do 4,3 mld zł z 4,0 mld zł rok wcześniej.
To dzięki działalności hurtowej poprawił się wynik EBITDA Grupy Eurocash. W pierwszym kwartale wyniósł 39,6 mln zł, podczas gdy rok wcześniej 37,54 mln zł.
Poprawiła się rentowności formatu Cash&Carry, silny wzrost sprzedaży odnotowała Eurocash Dystrybucja, czyli format obejmujący aktywną dystrybucję towarów z dowozem do klienta.
Pracownicy chcą więcej
Spółka prowadzi też program optymalizacji kosztowej. W pierwszym kwartale dał ponad 14 mln zł oszczędności. Negatywny wpływ na poziom wyniku EBITDA mają z kolei rosnące koszty wynagrodzeń, które były o 22 mln zł wyższe niż przed rokiem.
- Grupa Eurocash, podobnie jak cała branża FMCG, odczuwa skutki presji płacowej - podała spółka.
- W pierwszym kwartale tego roku sprzedaż Grupy Eurocash wzrosła o 7,5 proc., czyli więcej niż cały rynek FMCG, który urósł średnio o 6 proc. Osiągnięty przez nas wynik jest tym bardziej znaczący, że nie jest on efektem przejęć, lecz związany był przede wszystkim ze wzrostem organicznym w segmencie hurtowym - powiedział Jacek Owczarek, członek zarządu i dyrektor finansowy.
Wskazał na pozytywny wpływ zakupów przed świętami wielkanocnymi, które w tym roku przypadły na pierwszy kwartał, podczas gdy rok wcześniej na drugi.
- Warto jednak zauważyć, że świąteczne zakupy "na zapas" zazwyczaj realizowane są w sklepach wielkoformatowych. Tym bardziej satysfakcjonujący jest nasz wzrost sprzedaży, która realizowana jest głównie do sklepów małoformatowych - podał Owczarek.
Sprzedaż Grupy Eurocash wspierana jest bardzo dobrymi wynikami w segmencie hurtowym, który zanotował wzrost o 7,2 proc. rdr, jak również w segmencie detalicznym, który z uwzględnieniem dystrybucji produktów świeżych zanotował wzrost o 8 proc. rdr, podano także.
Skonsolidowana marża brutto na sprzedaży w pierwszym kwartale 2018 r. sięgnęła ponad 11,6 proc. wobec 11,4 proc. przed rokiem.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl