Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Ewentualny strajk w PKP Cargo może kosztować 20 mln zł dziennie

0
Podziel się:

Zarząd PKP Cargo i działające w spółce związki zawodowe nie zgadzają się co do tego, jakie gwarancje zatrudnienia ma otrzymać załoga w związku z planowaną prywatyzacją

Ewentualny strajk w PKP Cargo może kosztować 20 mln zł dziennie
(pkp.pl)

Tak szacują władze firmy. To czy do strajku dojdzie, nie jest jeszcze przesądzone, bo wciąż trwa referendum strajkowe w spółce. Zarząd firmy i związki zawodowe spierają się o pakt gwarancji pracowniczych.

Zarząd PKP Cargo i działające w spółce związki zawodowe nie zgadzają się co do tego, jakie gwarancje zatrudnienia ma otrzymać załoga w związku z planowaną prywatyzacją PKP Cargo. Związkowcy wysuwają też postulaty płacowe - domagają się podwyżek i premii z zysku za zeszły rok. Władze przewoźnika i jego spółki matki, czyli PKP SA podsumowują, że podwyżka wynagrodzenia o 450 zł dla każdego pracownika kosztowałaby ok. 250 mln zł rocznie, czyli mniej więcej tyle, ile spółka zarobiła w zeszłym roku.

_ - Obawiamy się, że spełnienie wszystkich postulatów związkowych sprawiłoby, że spółka stałaby się nie do sprywatyzowania _ - ocenił dziś podczas rozmowy z dziennikarzami członek zarządu PKP SA Piotr Ciżkowicz. Wskazał, że poza podwyżkami, związki chcą także dla pracowników gwarancji zatrudnienia na sześć lat i zamrożenia obowiązywania Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy na prawie cztery lata. Koszty tych postulatów, łącznie z przekazaniem części akcji PKP Cargo na fundusz własności prywatyzacyjnej, władze PKP szacują na nawet 1 mld zł.

Mimo to, władze kolei deklarują, że są gotowe do dalszych rozmów ze związkowcami.

_ - Władze PKP SA i PKP Cargo potwierdzają swoje konfrontacyjne nastawienie, choćby przez pozbawienie pracowników reprezentacji w organach spółki _ - powiedział przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych Leszek Miętek. Chodzi o dokonaną w poniedziałek zmianę w statucie spółki, która likwiduje obowiązek zapewnienia przedstawicielom pracowników miejsc w radzie nadzorczej firmy, w sytuacji, gdy w rękach PKP SA zostanie mniej niż 50 proc. akcji firmy. Władze PKP odpowiadają, że na giełdę i tak ma trafić mniejszościowy pakiet akcji spółki, więc status quo w radzie się nie zmieni.

Takie tłumaczenie nie przekonuje związkowców. Jak przypomniał w rozmowie z PAP Miętek, do końca tego tygodnia potrwa w spółce referendum strajkowe, a jego wyniki mają być znane w przyszłym tygodniu. _ Już teraz widzimy, że frekwencja jest wysoka, więc wszystko wskazuje na to, że referendum będzie ważne _ - dodał związkowiec.

Wyjaśnił, że w środę przedstawiciele związków zawodowych spotkali się z wiceministrem transportu Zbigniewem Rynasiewiczem. _ - Wiceminister poprosił nas, byśmy mimo konfrontacyjnego nastawienia władz PKP nie odstępowali od rozmów i my na tę prośbę przystaliśmy _ - powiedział Leszek Miętek.

Teraz obie strony czekają, aż mediator wyznaczy termin kolejnych rozmów.

Czytaj więcej w Money.pl
Kolejne 40 mln euro kredytu dla polskich kolei? Europejski Bank Inwestycyjny udzielił go PKP Polskim Liniom Kolejowym SA na modernizację torów kolejowych i systemu sygnalizacyjnego we wschodniej Polsce.
Dworzec po remoncie. Do remontu Tym razem uszczelniona ma być konstrukcja dworca. Kolejarze nie wykluczają, że jeszcze w tym roku trzeba będzie rozkopać część ulic w centrum Warszawy.
Oto jak Polskie Koleje Górskie sfinansują zakup PKL Spółka ma zamiar podwyższyć kapitał zakładowy poprzez emisję nowych akcji, co umożliwi jej pozyskanie środków na sfinansowanie zakupu.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)