Exit tax to całkiem nowy podatek od dochodów z niezrealizowanych zysków, który będą płacić ci, którzy przeprowadzają się za granicę.
Ministerstwo Finansów chciało walczyć z unikaniem podatków głównie przez duże firmy, ale jak wskazuje "Rzeczpospolita" przepisy są bardzo niejasne i podatek może objąć nawet niewielkie majątki.
Exit tax miał dotyczyć osób z udziałami w spółkach, papierami wartościowymi i podobnymi aktywami o wartości co najmniej 2 mln zł. Sejm podwyższył nawet ten pułap do 4 mln zł.
Zmieniono jednak też inne przepisy i - jak pisze gazeta - mogą teraz brzmieć wieloznacznie. Fiskus może nawet uznać, że pułap 4 mln zł w danym przypadku nie ma zastosowania, a podatek 19 proc. trzeba zapłacić nawet od 100 zł w funduszach inwestycyjnych.
- Przedmiotem opodatkowania ma być zmiana rezydencji podatkowej. Czytając ten przepis łącznie z tymi o "przenoszonych składnikach majątku", można dojść do wniosku, że ten czteromilionowy limit nie dotyczy prywatnych oszczędności w papierach wartościowych - mówi Grzegorz Ogórek, ekspert podatkowy w PwC.
- Być może ustawodawca nie chciał nakładać podatku na majątek w papierach wartościowych o wartości poniżej 4 mln zł, ale ostateczna wersja daje pole do dwuznacznej interpretacji - wtóruje mu Marek Gadacz, doradca podatkowy z Crido Taxand.
Inni eksperci wskazują też na kolejne niejasności. Na przykład w ustawie nie wspomniano, w jakim dniu następuje zmiana rezydencji podatkowej, dlatego nie wiadomo, kiedy osoba fizyczna powinna zapłacić podatek.
Ministerstwo Finansów uspokaja, że w przypadku exit tax i innych nowości podatkowych na 2019 rok "będą wydane objaśnienia".
Exit tax nie od dziś wzbudza wątpliwości ekspertów i sprzeciw przedsiębiorców, którzy twierdzą, że nowa danina utrudni inwestycje. Narzekają szczególnie te firmy, których model biznesowy zakłada działanie na skalę międzynarodową.
Krytycy nowego podatku mówią, że exit tax jest zagrożeniem dla unijnej zasady swobody przepływu osób.
"Wyrażamy stanowczy sprzeciw wobec wprowadzania nowych rozwiązań podatkowych, tak głęboko ingerujących w interesy podatników, w tak krótkim czasie, bez uwzględnienia uwag złożonych w toku konsultacji społecznych, a także bez dogłębnej analizy i dyskusji nad orzecznictwem TSUE odnoszącym się do koncepcji exit tax oraz jego wpływem na ostateczny kształt polskiej regulacji" - pisał Związek Przedsiębiorców i Pracodawców.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl