Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Expose Beaty Szydło. Zmiany "Rodzina 500+" i wyższa kwota wolna to koszt 44,3 mld zł

0
Podziel się:

Na wprowadzeniu świadczenia wychowawczego w wysokości 500 zł na dziecko skorzysta 2,7 mln rodzin posiadających dzieci w wieku do 18 lat, co stanowi 62 proc. wszystkich rodzin z dziećmi.

Expose Beaty Szydło. Zmiany "Rodzina 500+" i wyższa kwota wolna to koszt 44,3 mld zł
(PAP/Paweł Supernak)

Zapowiedziane w expose premier Beaty Szydło wprowadzenie programu "Rodzina 500+" i podniesienie kwoty wolnej od podatku do 8 tys. zł będzie kosztować budżet 44,3 mld zł rocznie - ocenia Centrum Analiz Ekonomicznych CenEA.

"Na zapowiadanym na 2016 r. wprowadzeniu świadczenia wychowawczego w wysokości 500 zł na dziecko skorzysta 2,7 mln rodzin posiadających dzieci w wieku do 18 lat, co stanowi 62 proc. wszystkich rodzin z dziećmi. Połączenie wprowadzenia świadczenia z podniesieniem kwoty wolnej od podatku oznaczać będzie poprawę sytuacji materialnej 95 proc. gospodarstw domowych" - napisano w analizie.

"Choć w sumie te dwie zmiany kosztować będą budżet państwa 44,3 mld zł rocznie, w exposé nie pojawiły się zapowiedzi nowych sposobów ich sfinansowania" - zaznaczono.

W dokumencie wskazano, że w ramach programu ,,Rodzina 500+", który ma wejść w życie w 2016 r., rodzice otrzymają 500 zł miesięcznie na każde drugie i kolejne dziecko w rodzinie. W przypadku rodzin, których dochód na osobę nie przekroczy 800 zł miesięcznie (1200 zł w przypadku rodzin z dzieckiem niepełnosprawnym) świadczenie będzie przysługiwało również na pierwsze dziecko.

"Na wprowadzeniu świadczenia skorzysta 820 tys. rodzin z jednym dzieckiem, 1 mln 420 tys. rodzin z dwójką dzieci i 430 tys. rodzin z trójką lub większą liczbą dzieci w wieku do 18 lat. Jednocześnie 1 mln 630 tys. rodzin z jednym dzieckiem nie otrzyma świadczenia, bo nie spełni kryterium dochodowego, zaś w przypadku 820 tys. rodzin z dwójką dzieci i 130 tys. rodzin z trójką i większą liczbą dzieci świadczenie wypłacane będzie tylko na drugie i kolejne dziecko, bo ich dochód także przekroczy dopuszczalną wysokość" - obliczono.

Zgodnie z analizą mimo iż dzięki reformie wzrosną dochody 2 mln 670 tys. rodzin, korzyści około 350 tys. będą ograniczone. "Podwyższenie dochodów o wartość świadczenia wychowawczego spowoduje, że w ramach dodatku mieszkaniowego czy pomocy społecznej część rodzin otrzyma pomoc o niższej niż obecnie wartości. Jednak, choć korzyści netto części najbiedniejszych rodzin będą niższe niż wysokość nowego świadczenia, to na reformie nikt nie straci" - zastrzeżono.

Z analizy wynika, że na programie "Rodzina 500+" najwięcej zyskają gospodarstwa z drugiej tzw. decylowej grupy dochodowej - przeciętnie 752,60 zł miesięcznie (gospodarstwa domowe podzielono na dziesięć grup decylowych od najbiedniejszych, do najbogatszych). Najmniej zyskają rodziny z dziewiątej grupy dochodowej (przeciętnie 245,60 zł miesięcznie). Proporcjonalnie do dochodu największe korzyści odniosą najuboższe gospodarstwa z dziećmi - w ich przypadku dochód wzrośnie przeciętnie o ponad 29,9 proc.

Proporcjonalnie do dochodu największe korzyści uzyskują gospodarstwa z dwóch pierwszych grup dochodowych, a najmniejsze - gospodarstwa najzamożniejsze. Biorąc pod uwagę zarówno program "Rodzina 500+", jak i podniesienie kwoty wolnej od podatku bezpośrednie korzyści dla rodzin rozkładają się dość równomiernie we wszystkich grupach dochodowych.

Według instytutu z jednej strony należałoby zastanowić się nad ewentualnymi korzyściami płynącymi z alternatywnych sposobów wydania tak znaczących środków publicznych, a z drugiej - biorąc pod uwagę konsekwencje dla bilansu sektora finansów publicznych - należałoby rozważyć możliwości ograniczenia kosztów zmian. Wskazana, że na przykład wprowadzenie tzw. limitowanej kwoty wolnej od podatku (kwota wolna zmniejszałaby się wraz ze wzrostem dochodów ponad określony limit) pozwoliłoby na podniesienie wartości kwoty wolnej obejmując nią osoby o niskich dochodach, przy jednoczesnym znaczącym zmniejszeniu kosztów dla budżetu.

CenEA zauważa, że na program "Rodzina 500+" należy patrzeć także w innym kontekście, niż tylko z perspektywy finansowych korzyści rodzin. Wprowadzenie świadczenia adresowanego zarówno do rodziców pracujących, jak i niepracujących odwraca bowiem podejście do wsparcia rodzin z dziećmi z ostatnich lat. Koncentrowało się ono na podnoszeniu wartości pomocy rodzinom ubogim, w których rodzice byli aktywni na rynku pracy.

"Wprowadzenie świadczenia wychowawczego dostępnego niezależnie od aktywności zawodowej rodziców może mieć silne negatywne konsekwencje dla poziomu zatrudnienia w tej grupie. W ostatnich latach coraz większy odsetek rodzin z dziećmi stanowiły rodziny, w których oboje rodzice byli aktywni zawodowo (odsetek ten wzrósł z 46,2 proc. w 2007 r. do 48,7 proc. w 2013 r.). Przy tak silnym finansowym bodźcu do rezygnacji z pracy, jakim będzie świadczenie wychowawcze, ten trend może ulec odwróceniu" - zauważono.

"Exposé premier Szydło potwierdziło przedwyborcze zapowiedzi PiS w odniesieniu do polityki podatkowo-świadczeniowej, choć jednocześnie nie rozwiało wątpliwości dotyczących możliwości sfinansowania planowanych reform" - ocenił w komentarzu dyrektor CenEA dr Michał Myck.

Według niego program "Rodzina 500+" podniesie wartość finansowego wsparcia rodzin z dziećmi o 140 proc. względem obecnego systemu, ale prostota tego rozwiązania, chwytliwa w kampanii wyborczej, może zawieść z punktu widzenia efektywności w podnoszeniu współczynnika dzietności.

"Biorąc pod uwagę doświadczenia międzynarodowe wydaje się, że w ramach środków, które zostaną przeznaczone na tę reformę można by kompleksowo podejść do systemu wsparcia rodzin i pogodzić efektywną pomoc finansową dla najbardziej potrzebujących z polityką wyższego zatrudnienia i wspierania finansowej niezależności rodzin" - podsumował Myck.

Zobacz także: Zobacz także:
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)